Zakładam wątek, żeby przedyskutować temat "darmowego" ładowania przy sklepach wielkopowierzchniowych.
Jak wiadomo, parkingi powyżej 20 miejsc postojowych będą musiały posiadać ładowarki. Niektóre sklepy już się do tego przygotowują i instalują takie sprzęty.
Oczywiście jest to komercja, więc nic nikomu do tego jaką strategię obiera dany podmiot, ale być może jako społeczność jesteśmy w stanie zwrócić uwagę na problem, lub wskazać "lepszą" drogę.
Czy uważacie, że lepiej robi Biedronka, która stawia stacje przez outsourcing zewnętrznego operatora i jemu powierza ustalanie cen (być może są jakieś zapisy w umowie +-, ale to nieistotne) dając czasem klientom bony na ładowanie?
Czy lepiej robi Lidl dając gratis ale ograniczając moc ładowania do 20kW i ograniczając tym samym do nich dostęp?
Jak wiadomo, parkingi powyżej 20 miejsc postojowych będą musiały posiadać ładowarki. Niektóre sklepy już się do tego przygotowują i instalują takie sprzęty.
Oczywiście jest to komercja, więc nic nikomu do tego jaką strategię obiera dany podmiot, ale być może jako społeczność jesteśmy w stanie zwrócić uwagę na problem, lub wskazać "lepszą" drogę.
Czy uważacie, że lepiej robi Biedronka, która stawia stacje przez outsourcing zewnętrznego operatora i jemu powierza ustalanie cen (być może są jakieś zapisy w umowie +-, ale to nieistotne) dając czasem klientom bony na ładowanie?
Czy lepiej robi Lidl dając gratis ale ograniczając moc ładowania do 20kW i ograniczając tym samym do nich dostęp?