Wyjazd do Rumunii (Transfagarasan), Bułgarii (morze) i Turcji (Istambuł) - uwagi i spostrzeżenia z dalekiej podróży

cooler

Pionier e-mobilności
Cześć,
Świeżo co wróciłem z fajnej 3 tygodniowej objazdówki TM3 z rodziną i chciałem się na gorąco podzielić spostrzeżeniami:
Na szybko:
- Płatne SC w PL i SK, ale UWAGA: bezpłatne SC: Węgry (na pewno Miszkolc) Bułgaria, Rumunia i Serbia. Większość drogi miałem prąd za darmo ładując na SC lub po prostu przez 1 fazowy kabel w pensjonacie. Rumuni i Bułgarzy nie mają nic przeciwko ładowaniu.

- Trasa Transfagarasan - coś niesamowitego, w połączeniu z mocą i zwinnością TM3 LR 2021 - niesamowite zjazdy i podjazdy z rekuperacją energii - Start z ok 400m - szczyt ok 2100m, potem zjazd znów do ok 400m do tamy. Top Gear nie mógł się mylić :)

- Dzięki Bogu że nie wziąłem wersji Performance z 20'' kołami - górskie drogi i kamienie wykończyły by je na 100%. 18'' to max co nadaje się na takie trasy, a i tak jechałem bardzo ostrożnie. W miastach typu Bukareszt nie lepiej. Na trasy TYLKO LR 18".

- Niesamowita rozpoznawalność Tesli - co chwila ktoś zagląda, dzieci pokazują sobie palcami a Rosyjskie dzieciaki w Bułgarii chciały mi poodrywać znaczki Tesli i lusterka na pamiątkę. Pogoniłem dziadostwo - czy oni od małego mają robienie burdelu na świecie we krwi?
Na hotelowym parkingu w Istambule dostałem miejsce tuż przy ochronie - podobno u nich taka Tesla kosztuje 2M Lirów - nasz 1M PLN. Mieli cały czas oko i miałem ładowarkę do dyspozycji (Novotel tuż nad Bosforem - świetna miejscówka). Zeszli się boye hotelowi robić sobie zdjęcia z Tm3 - mówili że to pierwsza jaką widzą.

- Zasięg - byłby OK gdyby była taka pewność działania lokalnych ładowarek jak SC. Ale tak nie ma więc ładowałem się gdzie po drodze było, często przy 40-60% baterii bo miałem złe doświadczenia z widocznymi w aplikacji ale faktycznie nieżywymi ładowarkami - jak nasze PGE gdzie jeszcze nigdy mi się nie udało nigdzie naładować. Zużycie często bardzo małe rzędu 13-14 kWh/100km, po prostu na lokalnych drogach nie da się szybko jechać, a na autostradach jechałem tylko limit+10 a więc max 130. Póki nie będzie wszędzie SC, przydało by się jescze +200-300 km zasięgu żeby spokojnie sobie jechać i się nie martwić. Z SC Debreczyna do Sybina nie da się dojechać bez doładowania (góry i bardzo gorąco) więc te +200-300 km dało by naprawdę dużo więcej spokoju.

Trasa:
Jechałem przez Tarnów (1 ładowanie Greenway) potem przez Barwinek (bo się naczytałem że przez SK trzeba tranzytem jechać przez Barwinek-Preszów-Koszyce i do granicy Węgier - Ponieważ pies z kulawą nogą niczego nie kontrolował na tych granicach, wracałem już jak mi się podobało w kierunku na Krynicę Zdrój). Potem przez Miszkolc i Debreczyn do Oradei - 1 nocleg, ponad 10h jazdy + 1h ładowania w PL na GW i 1h w Koszycach SC (10 EURO zdarli) w sumie ponad 12h wyszło.
Ładowanie w Oradei - sporo darmowych ładowarek - polecam pod Lidlem i w centrum na parkingu przy mollu - ale tam potrzebna aplikacja którą da się zainstalować tylko z rumuńskiego konta - mi się udało zrobić rumuńskie konto Google i poszło). Potem jednym skokiem z Oradei z ładowaniem w Deva (eCharge - ale jest też chyba Mol i coś jeszcze) i SC w Sybin kilkadziesiąt km od początku trasy Transfagarsanu. Nocleg i podładowanie się w Cartisoara (nie wiedziałem czego się spodziewać na trasie Transfalgarsan i ile zużyję - przejazd w obie strony to było prawie 200km).

Transfagarasan - to już legendarna trasa - turyści z całego świata, mnóstwo motocyklistów, dużo miejscówek żeby się zatrzymać i po prostu chłonąć widoki.

Po powrocie do Cortisoary nocleg, podładowanie i jazda zobaczyć zamek Drakuli w mieście Bran. Nie to samo co słynna trasa ale widoki też fajne i będąc tak blisko głupio było nie zobaczyć zamku słynnego Wlada Palownika.

Stamtąd już ognia do Bułgarii do miejscowości Słoneczny Brzeg, z ładowaniem w Bukareszcie na SC (za darmo!) i gdzieś na Shellu - apka elDrive - jeden nie działał całkiem pomimo statusu że OK, ale działało dalej po przeciwnej stronie drogi więc się udało. Od tego momentu ładowałem się gdzie się da i gdzie miałem apkę już przy 40-50%, co nieraz uratowało mi dupę - np stojąc ok 2h na patelni przed granicą turecką straciłem 20% baterii.

Słoneczny Brzeg - ładowałem się z apartamentu ale od razu po przyjeździe jako że miałem ok 10% to skoczyłem naładować do 90 na stację FINES - polecam tą sieć, większość mi znanych to 120kW mocy ładowania i po kilka CCS. odradzam e-charge - jak nasze PGE - nie gadają z Teslą i już.

Drugą lokalizacją było Sarafowo, skąd po 3 dniach wygnały mnie meduzy wielkości dużego wiadra parząc dotkliwie mnie i syna - już nie czekałem aż poparzą też i córkę - stąd po sprawdzeniu że to tylko 4h drogi pomysł na Istambuł. Ładowałem się od dobrego człowieka z apartamentu obok parkingu gdzie stała Tesla. 10A 1F ale czasu też miałem dużo.

Droga na Istambuł - od razu powiem że granica przeszła tym razem szybko - ok 1h, ale stanowczo doradzam wykupić pakiet danych na Świat, bo roaming zarówno w Tesli jak i UE zdechł w tym momencie.
Ja ładowałem się w połowie drogi do Istambułu (choć pewnie bym dojechał, ale patrz wyżej) w sieci ZES (start normalnie z aplikacji po skanowaniu kodu) i wtedy zaliczyłem największą wtopę finansowa wyjazdu: pomyślałem że jak na chwilę wystawię hotspot aby drugi telefon z aplikacjami do ładowania uruchomił ładowanie to przeżyje te kilka zł, nie przewidziałem że Tesla jest także skonfigurowana do tego hotspotu i w ciągu dosłownie 3-5 minut pociągnęła Internet za 500PLN ciągnąc update!!! na szczęście zadziałało jakieś ograniczenie i zjadło tylko tyle. Zaraz wyłączyłem i włączyłem sobie pakiet Internet świat za 100PLN w Play. Od tej chwili miałem chociaż mapę i Minimum Internetu (1G, ale wystarczył do normalnego sprawdzania typu booking i ładowania do końca). Potem polecam za ok 130 PLN kupić lokalną kartę z 20GB danych - wystawiałem hotspot z drugiego telefonu i wszyscy mieliśmy już neta.

Ciekawostka: booking.com nie działał z IP tureckich, pisali że coś tam naprawiają, ale z Playa działał cały czas :)

Istambuł: ruch jak cholera, bardzo małe odległości przy dużych prędkościach na autostradzie przez miasto o 3-6 pasach. Autopilot się sprawdzał bardzo odciążając w takich sytuacjach - i dawał rady bardzo dobrze. Tam już zaszalałem - hotel Novotel nad samym Bosforem z widokiem z baru na dachu na wszystkie zabytki i samą cieśninę. Parking podziemny, strzeżony, z moją prywatną ładowarką ZES tuż przy ochronie - podobno to najlepszy samochód jaki u nich był.
Odnośnie ładowania w Turcji: miałem jeszcze apkę sieci ESRJ, nie dało się uruchomić zdalnie ładowania, ale dało się zadzwonić do operatora i po wskazaniu gdzie dostawało się na maila linka do płatności pre-paid. Nie skorzystałem ale procedurę dostałem na maila po założeniu konta.

Powrót bardzo szybki i głównie przez SC wspomagane elDrive w Bułgarii. Ładowałem się w SC Plodiv, Sofii, Alexinac (Serbia), Timisoara (Rumunia - wspaniały plac z SCv3) i Lidl Oradea, gdzie poszedłem spać po 24h ciągłej jazdy z postojami na ładowanie i granicami. Wszystkie SC za darmo. elDrive jakieś grosze typu 1PLN/kWh.

Po noclegu Oradea już w 1 dzień przez Miszkolc (SC) i Koszyce, Preszów, Bardejów, Krynica (ładowarka Tesli wystawiona obok wieży Spacer w Chmurach - polecam) i GW w Krakowie.
Z Krakowa ciekawostka - nie chciało mi się czekać na 90% więc przy 70% wystartowałem z Południa Krakowa przez miasto 7-ką licząc że jak będzie trzeba to mam Orlen i Jędrzejów a potem SC w Radomiu ale o dziwo trzymając 110km/h (i tak już padałem) dojechałem do Wawy z 10% baterii bez ładowania się po drodze. Czasem warto wolniej żeby być szybciej :)

Jak ktoś ma jakieś pytania to pytać póki pamiętam szczegóły - bardzo polecam tamte okolice - jak widać bez specjalnego przygotowania poszło jak z płatka. Jeszcze jedno: ABRP poległ gdyż nie ufałem mu po wpadce z 350kW ładowarkach na zadupiu. Google Maps + plugShare i jazda.
 
Last edited:

adamjttk_1

Posiadacz elektryka
Zasięg - byłby OK gdyby była taka pewność działania lokalnych ładowarek jak SC. Ale tak nie ma więc ładowałem się gdzie po drodze było, często przy 40-60% baterii bo miałem złe doświadczenia z widocznymi w aplikacji ale faktycznie nieżywymi ładowarkami - jak nasze PGE gdzie jeszcze nigdy mi się nie udało nigdzie naładować. ..Póki nie będzie wszędzie SC, przydało by się jescze +200-300 km zasięgu żeby spokojnie sobie jechać i się nie martwić.

100% zgody, tez o tym pisalem wczesniej, dopoki nie bedzie SC/Ionity co 50km to idealnie by bylo miec okolice 100kWh w TM3.
Nie wiedzac co napotkasz za 100-150km, czlowiek odruchowo laduje sie majac np 30-40%.

Odnośnie ładowania w Turcji: miałem jeszcze apkę sieci ESRJ, nie dało się uruchomić zdalnie ładowania, ale dało się zadzwonić do operatora i po wskazaniu gdzie dostawało się na maila linka do płatności pre-paid. Nie skorzystałem ale procedurę dostałem na maila po założeniu konta.,


To juz jest prawdziwe horror-story, takie sytuacje skutecznie obrzydzaja ludziom EV na swiecie, tak jak pisalem wczesniej - czytnik kart powinien byc obowiazkowy na ladowarkach DC, inaczej ludzie sie beda ladowac tylko na znanych sieciowkach.
 

cooler

Pionier e-mobilności
takie sytuacje skutecznie obrzydzaja ludziom EV na swiecie, tak jak pisalem wczesniej - czytnik kart powinien byc obowiazkowy na ladowarkach DC,
Dokładnie, na taką podróż mam 2 ekrany aplikacji na telefonie dedykowanym tylko do tego. Wiem że obłęd - ale jechałem z rodziną i asekurowałem się jak się da.
O dziwo znalazłem aplikację PlugSurfing która ogarnia sporo z tamtych ładowarek jak i nawet wiele naszych w PL - następnym razem spróbuję jak to działa...
 

krzyss

Pionier e-mobilności
Bardzo fajny opis. Transfagaraska ciagle taka dziurawa ? Bylem w 2007 :)
W tym zamku Palownika nie bylo to tylko taki pic na turustow ;)
Dzieki za tip o apce w Bulgarii bo w rpzyszlym roku sie gdzies pewnie tam wybiore, pewnie do Grecji.
 

cooler

Pionier e-mobilności
Bardzo fajny opis. Transfagaraska ciagle taka dziurawa ? Bylem w 2007 :)
Północna część jest jeszcze w miarę, ale południowa jest tak dziurawa że dojechałem tylko w pobliże tamy i zawróciłem bo miałem dość.
 

Doktor

Posiadacz elektryka
Super opis!
Które apki najpotrzebniejsze?
Czy taka trasa na 3 tygodnie to było optymalne tempo, by nie spieszyć się i obejrzeć to, co chciałeś?
 

cooler

Pionier e-mobilności
Które apki najpotrzebniejsze?
Czy taka trasa na 3 tygodnie to było optymalne tempo, by nie spieszyć się i obejrzeć to, co chciałeś?
Na pewno jak braknie na słowacji to GreenWay 120kW chyba x4 jest w Preszowie (jak masz abonament to gwarantują polskie ceny) a dalej to
Węgry 2x SC darmowy po drodze, także MOL
Rumunia:
Mol Plugee (także Węgry) - nie testowałem, ale były w sensownych lokalizacjach przy trasie i w miastach
e-Charge (problematyczny - w Deva za 4 podejściem załadowałem, ale w innym miejscu przy gramnicy z Ruso już wcale) - wada - trzeba załadować konto do ok 100 PLN (100 badziewiaków) i nie zacznie ładować jak nie ma 30 ich badziewiaków na koncie
EvConnect - umożliwiał darmowe ładowanie w Oradei i zdaje się kilku innych miejscach - będąc w RO trzeba założyć konto w google i z tego konta da się pobrać i używać tą apkę. Sporo ładowarek wszędzie z tego co pamiętam

Bułgaria:
- Fines Charge - bardzo dobra sieć, super szybkie ładowarki również na wybrzeżu - Słoneczny Brzeg, Okolice Burgas, Primorsko oraz na granicy z Rumunią
- Eldrive - aplikacja Shell - miałem 2 ładowania trafione na 3 - jednia była w apce zielona jak jechałem a jak do niej przyjechałem to była martwa - co było już widoczne w apce żeby być uczciwym.
W Bułgarii zdaje się Kauflandy mają ładowarki często za darmo.

Jest jeszcze jedna apka która spina nieco sieci: plugsurfing, nie testowałem bo za późno ją zainstalowałem, ale ma np ładowarki e-Charge i być może nie trzeba by ładować konta do 100 RON. Także spina eldrive i coś jeszcze, zarówno w PL, Bułgarii, Rumunii, Węgrach jak i i inne kraje - jeżeli działa to już lepiej niż nic na start. Wygląda że popularna na Zachodzie - ma np w DE 500+ ładowarek...

Odnośnie czasu: 3 tygodnie to było z zapasem, mając tą wiedzę co dziś spokojnie był w 2 tygodnie obgonił bez pośpiechu:
1dzień skok do Oradei
2 dzień dało by się już dotrzeć do Bułgarii autostrada do Burgas/Warny - mi zeszły 2 dni bo doszła trasa Transfagarasan plus zamek Drakuli w Bran :)
5 dni Byczysz się na plaży i jak się znudzisz to:
1 dzień skok na 2-3 noclegi do Istambułu.
2 dni na powrót - polecam z powrotem via Burgas (moze nocleg tam i Oradea) bo ja wybrałem Turcja-Bułgaria-Serbia- Rumunia i to mi dodało z 6-7h na granicach - WSZYSTKIE samochody z rejestracją D to turcy, przez nich strasznie wolno idzie. A tak tylko jedna granica Turcja-Bułgaria przy Burgas i dalej już bez kolejek, bo im tędy nie po drodze do DE.
Jak wyrwiesz w Piątek ok 15 to jesteś w Oradei ok 12-1 w nocy (u nich jest +1h), wykup autostradę na Węgrzech, olej na Słowacji (+5 minut zwykłymi drogami i tylko ok 50km, obowiązkowa w RO i w BG. Ja chciałem bez płacenia przez Węgry i Google Maps mnie przeczołgał przez takie wertepy że do dziś się dziwię że nic w Tesli nie padło. A była dostępna normalna droga też bezpłatna.
Chcesz coś więcej pytaj :) - póki pamiętam
 
Last edited:

ŁukaszWP

Zadomawiam się
1D52810B-D4FB-400A-AB0D-6226303222F9.jpeg

Transfogarska 😍
I nie trzeba jechać do Zakopanego żeby strzelić fotkę z misiem🤪
 

Hue Zarri

Posiadacz elektryka
Mega opis!!! Dzięki @cooler za podzielenie się.
Sam planuje wyprawę w następnym roku w te rejony. Ale widać że trzeba sobie zarezerwować więcej czasu i jechać spokojnie.
 
Top