Zaczepiła mnie nieznajoma. Niestety nie ja bylem powodem tej zaczepki

prebek

Posiadacz elektryka
Przy okazji tego wątku, pozdrawiam Panią, z którą się ładowaliśmy na GreenWay pod VOLVO Katowice - kierunek BB. Jej Autko to biała Tesla 3.
Taka miła i sympatyczna rozmowa, Pani mi powiedziała o drugiej ładowarce obok, żeby nam nie dzieliło mocy przy tej gdzie Ona stała. Jeszcze raz dziękuję za miłą i sympatyczną rozmowę.
 

Agacia76

Posiadacz elektryka
@Agacia76 i buty
O ile wiem to 38, romar ciuchów to najczęściej M lub chińskie L i na tym kończy się moja wiedza o swojej żonie . Zatajono przede mną wiele innych bardziej istotnych szczegółów, dlatego sie zdecydowałem...

pS. Przypomina mi to zakup Leafa
Pamiętaj,im mniej wiesz tym dłużej żyjesz, bo stres i paragony z butików statystycznie skracają życie mezczyzny
 

Szaruś

Peugeot e208, 10.2022
Wrzucają to szybko w głowę, patrzą na cenę zakupu, przeliczają koszt przejechania 100km i mam szybko spokojną, rzeczową analizę np:
- mi się to nie opłaca. Koszty zakupu plus przejechanie 100km w moim przypadku na gazie to 29PLN, mogę sobie szybciej pojechać bo dalej jest tanio i zasięg jest OK, w przypadku BEV musiałbym się często zatrzymywać i ładować a i tak wyjdzie mnie drożej, 50-60PLN/100km.
Jeszcze za wcześnie, prąd jest za drogi, samochody są za drogie, ładują się za długo.
A mi właśnie wyszło, że się opłaca. Koszt prądu do przejechania - przy moim stylu jazdy - to 9.78 PLN/100 km (licząć prąd z fotowoltaiki w domu za 0.00 PLN/kWh). Nawet jak uwzględnię prąd z domowej fotowoltaiki z ceną 1.00 PLN/kWh, to wtedy wychodzi mi 19.75 PLN/100 km.

Jeżdżę nie tylko wokół komina. 58.3% prądu ładowałem do tej pory w domu (fotowoltaika), 41.7% poza domem. Przejechałem do tej pory prawie 25k km, czyli ponad 10k km na prądzie ładowanym poza domem. Oprócz Polski, ładowałem się też w Niemczech, Czechach, Słowacji, Austrii, Słowenii i na Węgrzech.
 

prebek

Posiadacz elektryka
Moje podsumowanie września z BMW i4 (35e)
łącznie załadowałem 410 kWh
przejechałem. 2235 km
zapłaciłem za wszystkie prądy (publiczne ładowarki, domowy, hotelowe...) 743,57 zł
jeden km mnie kosztował (sam prąd) 0,33 zł, z czego wynika 33,27 zł/100km
na szybkich ładowarkach (w trasie) stałem -> ładowałem się 4,5 godziny + 5 razy ładowarka wolna (hotel, dom i całonocne ładowanie

czyli gaz wygrywa ;)
 

cooler

Pionier e-mobilności
A mi właśnie wyszło, że się opłaca. Koszt prądu do przejechania - przy moim stylu jazdy - to 9.78 PLN/100 km (licząć prąd z fotowoltaiki w domu za 0.00 PLN/kWh). Nawet jak uwzględnię prąd z domowej fotowoltaiki z ceną 1.00 PLN/kWh, to wtedy wychodzi mi 19.75 PLN/100 km.

Jeżdżę nie tylko wokół komina. 58.3% prądu ładowałem do tej pory w domu (fotowoltaika), 41.7% poza domem. Przejechałem do tej pory prawie 25k km, czyli ponad 10k km na prądzie ładowanym poza domem. Oprócz Polski, ładowałem się też w Niemczech, Czechach, Słowacji, Austrii, Słowenii i na Węgrzech.
Nie czytasz uważnie. Zobacz jakie w przykładzie są warunki brzegowe i już będziesz wiedział że nie działa magia PV ani nawet nie wchodzi w rachubę prąd w cenie G11 ani G12...
 

Ev3

Pionier e-mobilności
Szkoda, że nie ma ikonki "facepalm".
Daj spokój z takimi argumentami - ktoś chce kupić nowe auto i kalkuluje sobie co ile kosztuje. Exel prawdę im rzecze
W tym Excelu jest cena odsprzedaży i utrata wartości?
Bo jeśli nie, to nie jest funta kłaków warty.
Co z tego, że zaoszczędzisz rocznie kilkanaście tysi na paliwie, jak oddasz to razy 2 w powyższej rubryczce?
 

gim-kg

Pionier e-mobilności
W tym Excelu jest cena odsprzedaży i utrata wartości?
Bo jeśli nie, to nie jest funta kłaków warty.
Co z tego, że zaoszczędzisz rocznie kilkanaście tysi na paliwie, jak oddasz to razy 2 w powyższej rubryczce?
W spalinowce też trzeba to uwzględnić. Ci jeżdżący na gazie też nie doliczają droższych przeglądów technicznych, czy wymiany elementów związanych z serwisem/zużywaniem się instalacji gazowej. Wszystko zależy jak i gdzie ktoś jeździ. Mieszkając w małej 50k mieszkańców miejscowości i robiąc do 20k km rocznie EV to najlepsze typ napędu. Może jeszcze być hybryda plug-in dla tych co boją się wyzwań w dalszej jeździe.
Dlaczego? Bo przy jeździe 5km żaden silnik spalinowy czy olej nie uzyska optymalnej temperatury pracy. Po prostu szkoda silnika.
 

Ev3

Pionier e-mobilności
W spalinowce też trzeba to uwzględnić.
Oczywiście.
Tyle że one nie tanieją w tak zastraszającym tempie, a czasem (gdy nie kupi się nowego tylko świeżą używkę), to wręcz wcale.
Od razu dopowiadam, że w przypadku bev, świeżej używki nie opłaca się kupować, z uwagi na dotacje do zakupu nowych, więc ta opcja odpada w tym przypadku.
Ci jeżdżący na gazie też nie doliczają droższych przeglądów technicznych, czy wymiany elementów związanych z serwisem/zużywaniem się instalacji gazowej.
A powinni - jaki ma sens taki Excel bez tego?
Wszystko zależy jak i gdzie ktoś jeździ.
Nie bardzo.
Największy koszt eksploatacji (utrata wartości lub koszt wynajmu) jest od tego zupełnie niezależny.
Mieszkając w małej 50k mieszkańców miejscowości i robiąc do 20k km rocznie EV to najlepsze typ napędu.
Jeśli kogoś stać na dokładanie kilkudziesięciu tysięcy ROCZNIE do utraty wartości to tak.
Ale musi mieć jeszcze przekonanie, że to gra warta świeczki.
Sam komfort jazdy elektrykiem (niezaprzeczalny) to jednak trochę mało.
 
Top