Moja gówniana przygoda z ubezpieczaniem Tesli

Michal

Moderator
Przychodzę z taką historią... o tym jak to próbują nas (bogaczy z EV) orżnąć stawkami i ofertami ubezpieczeń. Chociaż w sumie to co roku miałem podobne przejścia, z ubezpieczeniami bezpośrednio od PZU.
Tak mnie zdenerwowali, że muszę napisać paszkwila na PZU i ogólnie pewnie wszytskie ubezpieczenia przy leasingu...

Warunki początkowe:
  • TM3LR kupione 12.2020 na JDG (Jednoosobowa Działalność Gosp.) poprzez leasing PKO.
  • Polisa na "netto +50% VAT" (auto używane częściowo prywatnie) - ale będę trochę mieszał, bo ceny za polisę podaję właśnie takie, ale wartości auta już brutto z pełnym VAT-em dla łatwiejszego porównania z faktyczną wartością auta.
  • Prawo jazdy mam od kilkunastu lat.
  • Miałem szkodę AC kilka lat wcześniej, więc w grudniu 2020 nie miałem pełnej zniżki AC -40% zamiast -60%. Po drodze dowiedziałem się przy okazji, że brak pełnych zniżek niestety daje często zwyżki, więc jeśli macie 60% i 60%, to może się okazać, że dostaniecie ofertę niższą o znacznie więcej od mojej i niż wynika to z prostego rachunku.. A jak nie macie firmy, to już zupełnie inna rozmowa, bo możecie dostać już zupełnie mega niższe oferty..
  • Dostałem od nich ofertę ubezpieczenia poprzez PZU na kwotę ~7100 zł -nie mogłem znaleźć nigdzie w kalkulatorach online takiego auta, więc uznałem, że ok.
  • Podsumowując warto sprawdzić inną ofertę niż dostajecie.

Teraz zaczynają się jaja...
  • Ludzie od ubezpieczenia z leasingu (taka ich agencja) bez pytania rozłożyli mi na raty płatności za polisę, a przy tym doliczyli mi 1000 zł (a co, nie stać mnie...) - zrobiło się 8100 0_o
  • Na szczęście to zauważyłem w opłatach i po kontakcie okazało się, że no nie wiedzieli, że mogę nie chcieć płacić 1000 zł więcej... Z jakiegoś powodu nie mogą mi zrobić jednorazowej płatności ale mogą jednak rozłożyć na 4 nieoprocentowane raty co 3 miesiące (jednak 7100).
  • Nie zastanawiałem się na tym za bardzo, bo miałem za dużo na głowie ale teraz widzę, że wcisnęli mi strasznie słabą polisę z:
    • malejącą wartością auta - jak masz szkodę całkowitą albo kradzież auta, to liczą ile do tego czasu straciło na wartości i pomniejszają o to wypłatę,
    • amortyzacją części - jak masz wypadek, to musisz dopłacić do nowych części!
    • udziałem własnym w szkodzie - jak jest szkoda, to muszę z kieszeni zapłacić 300 albo 500 (nie pamiętam już), a poniżej płacisz po prostu sam,
    • słabą obsługą i innymi bzdetami, których nie rozumiałem...
  • Dobrze, że nie miałem w tym czasie szkody z AC, bo miałbym przechlapane...
Teraz kiedy kończy mi się ubezpieczenie napisali do mnie ze wznowieniem i ofertą:
  • Oferta polisy na ponad 7100 zł i znowu jakiś badziew - golas bez niczego, a auto do AC wyceniają mi złodzieje na 211 tyś - cena polisy taka sama ale wartość auta niższa o 12%
  • Na początku największe jaja - policzyli mi bez zniżek kompletnie! No nie widzą bidule, że miałem u nich wcześniej ubezpieczone, co najmniej rok to właśnie auto, a biedne PZU, to już zupełnie nie ma pojęcia, że od ponad 10 lat mam u nich co najmniej jedno auto z OC, a większość tego czasu dwa z OC+AC.
  • Po zwróceniu uwagi, łaskawie wstawiają zniżki i uwaga z 7100 zł przy 0% zniżek, robi się 6100 przy maksymalnych (nie wiem jaki mają kalkulator, co 50% z 7000 to 1000)... i to jest cena za golasa ze śmieszną wyceną i malejącą sumą ubezpieczenia.
  • Mój GAP kończy się za rok i przy kolejnej polisie miałbym problem, bo przy tak niskiej wartości teraz w PZU, za rok miałbym już u nich pewnie 190 tyś i przy szkodzie całkowitej albo kradzieży byłbym kilkadziesiąt tysięcy w plecy...
  • No szlak mnie trafił i zacząłem szukać na własną rękę
  • Na początek głupi zgłosiłem się bezpośrednio do PZU i po 5 odesłaniach od osoby do osoby i 2-3 godzinach wiszenia na telefonie, dostałem ofertę - uwaga - 8100... też golasa jakiegoś... No jaja jakieś...
Jak szukałem w Google to trafiałem na jakieś fabryki obrabiające tysiące klientów, więc popytałem znajomych i dostałem agencję, która przy nadal niepełnych zniżkach (50% AC - dopiero za rok będę miał pełną) wyliczyła mi taką ofertę Generali (polecali, że Generali nie robi problemów z wypłatami jak te jaja Daniela z PZU):
  • przy wycenie jak w PZU cena 5800 (300 zł mniej) ale ze stałą sumą ubezpieczenia, brakiem amortyzacji części, brakiem udziały własnego, ochroną zniżek
  • po małej kombinacji udało nam się zrobić wycenę na 240 tyś (zero utraty wartości po roku!) i cena wyszła 6500 zł.
  • Leasing każe mi dopłacić ~230 zł za obsługę ubezpieczenia zewnętrzne ale wolę jednak dopłacić, mieć dużą wartość i spokój.
  • Dobrałem do tego:
    • 144 zł za ubezpieczenie Autoszyby na 6000 zł
    • 67 zł za NNW na 100 tyś.
  • W dupie mam to całe PZU i ich złodziejskie oferty, a przy następnym leasingu od początku wezmę ubezpieczenie zewnętrzne.
  • Całość załatwiłem szybko (1 dzień) i zdalnie - jeden telefon i wymiana kilku maili.

Jeśli ktoś chce sprawdzić inną ofertę niż ma teraz, to podaję kontakt i polecam:
791-216-170
[email protected]
 

Halczyn

Zadomawiam się
Powiem Ci tak: diabeł tkwi w likwidacji szkody, a nie samej oferty. Masz auto warte kawalerke , wiec nie oczekuj najwyzszej jakosci za najnizsza cene, zawsze jest/musi byc jakis kompromis, a ten kompromis jest widoczny przy likwidacji szkody i to kompromis w ktorej to zaoszczedzone pare stow oddasz z nawiazka. Znam sytuacje w ktorej TU wyliczylo wartosc auta na kwote X , auto zginelo po miesiacu i nagle auto nie bylo warte X tylko X-10% przy wyplacie. Auto bylo w leasingu, przypychanki trwaly kilka mcy, a harmonogram leasing nadal obowiazywal czyli raty trzeba bylo placic.
 

JareG

Pionier e-mobilności
U mnie to samo auto w Generali 3500 zł, w Hestii 4800. Ale mogłem zmienić (za opłatą oczywiście, 300 zeta netto) tylko na przez nich wybrane 4, wszystkie tak samo złodziejskie 🤬 IdeaGetinLeasing

Pozdrawiam
 

lookash_c

Pionier e-mobilności
Bardzo dużo zależy od człowieka - dobrze mieć "swojego" agenta, któremu zależy na Tobie, bo ubezpieczasz dom/samochody/siebie.
 

Michal

Moderator
@JareG pewnie masz full zniżki, a to tak jak pisałem nie tylko zmniejsza zniżki ale i daje zwyżki do podstawy :/
Też powinienem.miec takie stawki za rok.
 

Michal

Moderator
Bardzo dużo zależy od człowieka - dobrze mieć "swojego" agenta, któremu zależy na Tobie, bo ubezpieczasz dom/samochody/siebie.
Dokładnie, dlatego o tym napisałem, bo ja do tej pory zawsze polegałem na bezpośrednich ofertach od TU i okazuje się, że głupi byłem :p
 

JareG

Pionier e-mobilności
@JareG pewnie masz full zniżki, a to tak jak pisałem nie tylko zmniejsza zniżki ale i daje zwyżki do podstawy :/
Też powinienem.miec takie stawki za rok.
No właśnie nie mam zniżek na AC, niestety.
Dodatkowo pewnego razu dostałem od nich maila, że się pomylili, i dokładają mi assistance (jakiś gówniany, a mam już od KIA i od dealera) podnoszą mi cenę. I rozkładają mi to na raty (za drobną opłatą), za rok wychodziło prawie 500 zeta.
Ja polazłem do baby, co mi leasing ogarniała to się okazało, że to jakiś błąd w systemie 🤬

Pozdrawiam
 

JareG

Pionier e-mobilności
Dokładnie, dlatego o tym napisałem, bo ja do tej pory zawsze polegałem na bezpośrednich ofertach od TU i okazuje się, że głupi byłem :p
Mam kolegę co mi zawsze ubezpieczenia ogarnia, ale ponieważ miałem do wyboru tylko te 4 TU przez leasing wyznaczone, to się okazało, że to żaden wybór. Co prawda gdybym brał to ubezpieczenie od niego, to on dałby mi (w tejże Hestii) 400 zeta upustu.. ale tyle to właśnie miałbym zabulić za łaskę alternatywy. A te gnojki z Hestii oczywiście żadnego upustu dać nie mogli..

Pozdrawiam
 

Michal

Moderator
Uściślijmy - @JareG podaje ceny ubezpieczeń za e-Soul 64, a nie TM3LR ;)
U mnie to samo auto w Generali 3500 zł, w Hestii 4800.
Oznaczało, że e-Soul w dwóch różnych TU ;)
 

Michal

Moderator
Ja polazłem do baby, co mi leasing ogarniała to się okazało, że to jakiś błąd w systemie 🤬
Taki sam błąd jak u mnie, że mi chcieli za 1000 zł rozłożyć na 12 rat... No właśnie dlatego o tym napisałem bo oszukują jak mogą i trzeba szukać alternatyw.
 
Top