Instalacja wallboxa w garażu podziemnym

Anderus

Zadomawiam się
Cześć wszystkim, czy ktoś ma do polecenia firmą inną niż Bezszelestni (zauważyłem coraz więcej złych opinii tj. bardzo długi czas oczekiwania i olewanie klienta) do całego procesu doboru oraz instalacji ładowarki do samochodu elektrycznego w garażu podziemnym?
 

Kierowca23

Posiadacz elektryka
Punkt nr 3 jest bardzo rewelacyjny. Kto to im spłodził?
Odpisz że nie rozumiesz treści przedstawionego dokumentu ponieważ użyta w nim terminologia jest błędna i zakładasz że jest to celowe działanie na twoją szkodę.
Plus zamów Pismo przedprocesowe z wyliczonymi twoimi stratami do zwrotu / pokrycia ich przez Zarząd Wspólnoty z ich własnych środków a nie środków wspólnoty.
Coś bardzo podobnego pokazywali mi rok temu, z tym że wtedy był jeszcze dodatkowy punkt (wymagana ekspertyza ppoż). Widocznie przez ten czas, któraś kancelaria prawna już im wybiła z głowy to bezprawne wymaganie :LOL:

Z tym że jak im we wrześniu przyniosłem te 5 dokumentów, to zaczęli na wiele miesięcy się zastanawiać, a na koniec dostałem odmowę Zarządu, bo jednak zrobili swoją ekspertyzę (z innymi założeniami).

W pkt. 3 autor wiersza chyba miał na myśli projekt elektryczny stanowiska ładowania, sporządzony przez projektanta jak w Ustawie (z uprawnieniami bud. b/o z instalacji elektr. =rzeczoznawca ???)
Strasznie mądrze chcieli to napisać, a pismo im wyszło całkiem do dupy :poop: Nawet z niego nie wynika, czy ta zgoda po ich Ekspertyzie w końcu jest, czy jej nie ma :p

Może nawet takie były intencje tych co się podpisali na końcu, żeby w razie "W" nie było dowodu na piśmie, kto imiennie wyraził zgodę na tą straszną instalację.

Ale skoro już wszystkie ustępy z art. 12b Ustawy już zostały wykonane, to wolę teraz dopiąć konkretne sprawy w Energetyce i u projektanta. Bo z tą administracją nic więcej nie idzie się dogadać. Nawet jak teraz zadam im jakieś pytanie, to znowu będę czekał na odpowiedź ze 3-4 tygodnie, i tak można w kółko Macieju, aż do zimy.

W najgorszym wypadku będą mogli mnie pozwać że coś zrobiłem, mimo że nie wydali zgody na piśmie. Ale widzę marne szanse na coś takiego:
  • Wniosek z wymaganymi oświadczeniami - był.
  • Wynik ich ekspertyzy: pozytywny.
  • Zgoda: była przysłana mailem (ze wskazaniem konkretnej rozdzielnicy i gdzie ma być licznik) + telefonicznie. Ustawa nie precyzuje, w jakiej formie musi być zgoda :)
Więc tylko umoczyliby koszty procesowe i adwokata :cool:
 
Last edited:

Kierowca23

Posiadacz elektryka
Piszę na wypadek, gdyby przypadkiem ktoś w przyszłości w tym kraju miał podobny 'case' jak u mnie.

Umowę o Przyłączenie można aneksować (formalne obniżenie mocy), teoretycznie nie ma żadnego problemu. Ale nie wystarczy zwykły e-mail, tak jak mówił pan na infolinii OSD.
Widocznie trzeba im przysłać pismo w PDF podpisane podpisem kwalifikowalnym.
Miesiąc stracony, bo z OSD nie było żadnego odzewu, poza nadaniem nr sprawie (a potem pani na tej samej infolinii oświadczyła, "że to zwykły e-mail", że formularza i załączników brakuje, i tak nie może być ...)

A więc pismo w tej samej sprawie wysłane ponownie, już jako PDF z podpisem kwalifikowanym.
Drugi miesiąc minął w tej samej banalnej sprawie.
Jak już zaczęło dochodzić te 30 dni, zacząłem codziennie wydzwaniać na infolinię OSD i dopytywać się o "status sprawy" (instytucji chyba nie da się nękać telefonicznie - jak sądzicie ? :unsure: )

Po trzecim takim telefonie w końcu jakaś inna miła pani stwierdziła że "dochodzi 30 dni, a to już za długo - ona wyśle przypomnienie do osoby odpowiedzialnej".
W końcu aneks wysłany do mnie wraz ze zmianą Warunków Przyłączeniowych (trafił do Spamu, widocznie taką już mają reputację :p)

A więc kolejny kroczek do przodu - teraz Projektant zaktualizuje projekt przyłącza i punktu ładowania i wreszcie będzie można działać fizycznie, a nie tylko przekładać papiery :cool: Mam nadzieję że pójdzie teraz szybko, bo to firma prywatna której powinno zależeć żeby wystawić szybko fakturę i rozliczyć temat.

PS1. (refleksja - off topic). Nie jestem w stanie odesłać im podpisanego aneksu listem poleconym, tak jakby chcieli, bo na osiedlu z początkiem roku zburzyli pocztę (i przy okazji kilka warsztatów samochodowych!) pod deweloperkę.
Najbliższa placówka PP: 3km dalej, agreguje ruch pocztowy z połowy dzielnicy (z innych zlikwidowanych punktów). Średni czas oczekiwania z numerkiem: 35 minut, bo na tej poczcie tylko 2 okienka są obsadzone pracownikami, a w pozostałych stoją tylko reklamy.
Nie zamierzam zwalniać się z pracy i tracić pół dnia, żeby im nadać list polecony wg starych zasad :cautious:

PS2. Czy też macie takie wrażenie, że z każdym rokiem, mimo ogólnego postępu technologii i cywilizacji, u nas wszystko jakby coraz bardziej parciało i "zgrzytało" ? ;)
 

eimi

Pionier e-mobilności
Odniose się do refleksji - mam podobne obserwacje. Dobrobyt i ludziom się w dupach poprzewracało. W pracy nie trzeba się starać, wystarczy że do niej przychodzimy. Chyba lepiej było jak każdy miał kredyt najlepiej frankowy i po prostu musiał zapierdalac żeby się utrzymać na powierzchni. A tak wracają nam już zapomniane czasy, tylko ustrój trochę inny. Brakuje nam ambicji.
 

nabrU

Moderator
PS1. (refleksja - off topic). Nie jestem w stanie odesłać im podpisanego aneksu listem poleconym, tak jakby chcieli, bo na osiedlu z początkiem roku zburzyli pocztę (i przy okazji kilka warsztatów samochodowych!) pod deweloperkę.
Najbliższa placówka PP: 3km dalej, agreguje ruch pocztowy z połowy dzielnicy (z innych zlikwidowanych punktów). Średni czas oczekiwania z numerkiem: 35 minut, bo na tej poczcie tylko 2 okienka są obsadzone pracownikami, a w pozostałych stoją tylko reklamy.
Nie zamierzam zwalniać się z pracy i tracić pół dnia, żeby im nadać list polecony wg starych zasad :cautious:

PS2. Czy też macie takie wrażenie, że z każdym rokiem, mimo ogólnego postępu technologii i cywilizacji, u nas wszystko jakby coraz bardziej parciało i "zgrzytało" ? ;)

A ja taryfę elektryczną przez Twittera zmieniam :unsure:. Jak oni chcą zachęcić ludzi do powrotu do Polski :ROFLMAO:
 

marco_25

Posiadacz elektryka
Piszę na wypadek, gdyby przypadkiem ktoś w przyszłości w tym kraju miał podobny 'case' jak u mnie.

Umowę o Przyłączenie można aneksować (formalne obniżenie mocy), teoretycznie nie ma żadnego problemu. Ale nie wystarczy zwykły e-mail, tak jak mówił pan na infolinii OSD.
Widocznie trzeba im przysłać pismo w PDF podpisane podpisem kwalifikowalnym.
Miesiąc stracony, bo z OSD nie było żadnego odzewu, poza nadaniem nr sprawie (a potem pani na tej samej infolinii oświadczyła, "że to zwykły e-mail", że formularza i załączników brakuje, i tak nie może być ...)

A więc pismo w tej samej sprawie wysłane ponownie, już jako PDF z podpisem kwalifikowanym.
Drugi miesiąc minął w tej samej banalnej sprawie.
Jak już zaczęło dochodzić te 30 dni, zacząłem codziennie wydzwaniać na infolinię OSD i dopytywać się o "status sprawy" (instytucji chyba nie da się nękać telefonicznie - jak sądzicie ? :unsure: )

Po trzecim takim telefonie w końcu jakaś inna miła pani stwierdziła że "dochodzi 30 dni, a to już za długo - ona wyśle przypomnienie do osoby odpowiedzialnej".
W końcu aneks wysłany do mnie wraz ze zmianą Warunków Przyłączeniowych (trafił do Spamu, widocznie taką już mają reputację :p)

A więc kolejny kroczek do przodu - teraz Projektant zaktualizuje projekt przyłącza i punktu ładowania i wreszcie będzie można działać fizycznie, a nie tylko przekładać papiery :cool: Mam nadzieję że pójdzie teraz szybko, bo to firma prywatna której powinno zależeć żeby wystawić szybko fakturę i rozliczyć temat.

PS1. (refleksja - off topic). Nie jestem w stanie odesłać im podpisanego aneksu listem poleconym, tak jakby chcieli, bo na osiedlu z początkiem roku zburzyli pocztę (i przy okazji kilka warsztatów samochodowych!) pod deweloperkę.
Najbliższa placówka PP: 3km dalej, agreguje ruch pocztowy z połowy dzielnicy (z innych zlikwidowanych punktów). Średni czas oczekiwania z numerkiem: 35 minut, bo na tej poczcie tylko 2 okienka są obsadzone pracownikami, a w pozostałych stoją tylko reklamy.
Nie zamierzam zwalniać się z pracy i tracić pół dnia, żeby im nadać list polecony wg starych zasad :cautious:

PS2. Czy też macie takie wrażenie, że z każdym rokiem, mimo ogólnego postępu technologii i cywilizacji, u nas wszystko jakby coraz bardziej parciało i "zgrzytało" ? ;)
Nie wiem co to za firma ale ja wszystko załatwiałem przez jeden formularz na stronie.

Pdf (nie mam papierowej wersji) z ekspertyzą dołączyłem do wniosku i po kilku dniach miałem wszystko wysłane na e-mail oraz dodatkowo kilka dni później listonosz przyniósł polecony bo ponoć jest wymagany przez przepisy.
To samo z dostawcą - pdf z warunkami otrzymanymi od dystrybucji i po kilku dniach bezpiecznik na listwie zaświecił się wesoło sygnalizując możliwość przeprowadzenia testów przepięciowych ładowarki.
Po wszystkim przesłałem pdf z wynikami do wspólnoty i dostałem potwierdzenie z życzeniem udanej eksploatacji.

Miejsce: Kraków, umowy z Tauron dystrybucja i dostawca Tauron sprzedaż wymieniony na respect energy co również zostało załatwione jednym formularzem i podpisem elektronicznym potwierdzonym kodem z smsa

Także proszę podajcie do którego dostawcy się odnosiły problemy bo jak widać bywa to różnie w naszym kraju.
 

Kierowca23

Posiadacz elektryka
Nie wiem co to za firma ale ja wszystko załatwiałem przez jeden formularz na stronie.

Pdf (nie mam papierowej wersji) z ekspertyzą dołączyłem do wniosku i po kilku dniach miałem wszystko wysłane na e-mail oraz dodatkowo kilka dni później listonosz przyniósł polecony bo ponoć jest wymagany przez przepisy.
To samo z dostawcą - pdf z warunkami otrzymanymi od dystrybucji i po kilku dniach bezpiecznik na listwie zaświecił się wesoło sygnalizując możliwość przeprowadzenia testów przepięciowych ładowarki.
Po wszystkim przesłałem pdf z wynikami do wspólnoty i dostałem potwierdzenie z życzeniem udanej eksploatacji.

Miejsce: Kraków, umowy z Tauron dystrybucja i dostawca Tauron sprzedaż wymieniony na respect energy co również zostało załatwione jednym formularzem i podpisem elektronicznym potwierdzonym kodem z smsa

Także proszę podajcie do którego dostawcy się odnosiły problemy bo jak widać bywa to różnie w naszym kraju.
Stoen. Operuje w Wawie.
Sprawa dotyczyła zmniejszenia mocy umownej o 1 kW na nowym przyłączu, planowanym pod ładowanie EV, które na razie jest tylko na papierze.
Było to konieczne, bo w międzyczasie Wspólnota zrobiła swoją ekspertyzę (z innymi założeniami), w której dostępna moc im wyszła o piczy kłak mniejsza niż w ekspertyzie ode mnie.
Tej samej zresztą, którą sami kazali mi przygotować pół roku wcześniej, i dostarczyć z Warunkami Przyłączeniowymi... :eek:

Trudno tutaj dowieść jakiejś szkody, poza straconym czasem i nerwami, bo wszystkie wnioski do OSD wysyłałem mailowo i nie wymagały płacenia (poza podpisaniem Umowy o przyłączenie).

Dobra wiadomość jest taka, że w końcu mam już jakąś formę zgody na instalację- pisałem wcześniej o tym ich gniocie ;)
Jak trochę odetchnę, to może spróbuję uzyskać prawdziwą zgodę na piśmie (a nie że "zarząd wyrazi zgodę jeśli..."), z pomocą jakiegoś prawnika. Na razie dostałem tylko taki feedback z administracji, że pismo jest OK bo "w innych osiedlach wystawiają zgody na identycznym formularzu i zawsze było w porządku".
Na razie idę dalej z pracami. Nie ma sytuacji patowej "nie, bo nie", tak jak niektórym się przytrafia w innych wspólnotach.
 
Last edited:
Top