Napisz odpowiedź

Message: [QUOTE="cooler, post: 197877, member: 274"] Nie przeczę, mam taką małą satysfakcja w stylu: A nie mówiłem? Miałem to samo 2 lata temu. Jak widać z pośpiechu co jakiś czas trafiają im się takie wybrakowane serie. A ponieważ ze wszystkimi awariami jestem pierwszy, to zwykle nie czekam zbyt długo na wymianę bo jeszcze są jakieś części na wymianę. Nie pocieszę Was, pomału wszystko co miałem odnajduję na tym Forum w sporych ilościach, więc chyba każdą moją awarię będą wcześniej czy później miały Wasze Tesle. W dodatku Serwis potwierdza że moje awarie nie są nadzwyczajne i występują praktycznie we wszystkich Teslach, więc nikt nie jest bezpieczny :0 Może jak ktoś jak [USER=6]@Bronek[/USER] mało jeździ w trasy, cały czas garażuje i buja się tylko po mieście to po prostu wychodzi wszystko później: ja przez pierwsze 2 lata zrobiłem prawie 70k km, głównie po trasie, często w 4 dorosłe osoby więc auto dostaje w dupę znacznie mocniej, tak sobie tłumaczę awaryjność mojej - Tesle są zbyt delikatne do ciężkiej pracy, za mało zapasu wytrzymałości policzyli. Auto jednak miejskie, bardziej do zabawy niż do pracy. [/QUOTE]