Bazowa RWD vs. AWD moje wrażenia

Pedr

Pionier e-mobilności
Było całkiem sporo dyskusji na forum na temat wyboru między bazową RWD a AWD. Najczęściej wypowiadają się osoby, które mają jeden albo drugi model i – zgodnie z zasadą "każda sroka swój ogon chwali" – polecają własny wybór.

Ponieważ mam teraz obie wersje, z których korzystam na co dzień, postanowiłem napisać kilka słów o moich odczuciach. Minął dopiero tydzień od odbioru AWD, więc do niektórych aspektów – jak zachowanie zimą czy w trasie – będę mógł wrócić później.

AWD vs. RWD – codzienna jazda: na razie nie czuję większej różnicy. Jeden dzień był mokry, więc próbowałem poszukać granic przyczepności w AWD – ale na podpoznańskich drogach się nie udało. RWD łatwiej było lekko zarzucić tyłem w podobnych warunkach.

Osiągi: podczas jazdy próbnej różnica wydawała się niewielka, ale wtedy jeździłem godzinę w podmiejskim ruchu. Faktycznie – między 50 a 90 km/h wrażenia są zbliżone. Dopiero przy ruszaniu spod świateł albo powyżej 100 km/h AWD przyspiesza znacznie żwawiej.

Głośność: pojawiały się opinie, że w AWD słychać silnik z przodu – fakt, coś tam słychać, ale dla mnie to absolutnie marginalne. Żaden hałas, bardziej delikatne tło.

Bateria: dla mojego stylu jazdy pojemność nie ma znaczenia. Po naładowaniu do 80% AWD pokazuje praktycznie ten sam zasięg, co RWD przy 100%. W RWD ładowałem się raz w tygodniu i wystarczało – AWD póki co wypada identycznie. Zobaczymy zimą.

Zużycie: na razie dość często korzystam z pełnych osiągów AWD, więc zużycie jest trochę wyższe, niż powinno być przy spokojnej jeździe – ale i tak jestem zaskoczony, bo różnica względem RWD jest marginalna.

System audio: tu moje pierwsze wrażenia z jazdy próbnej się potwierdziły. W AWD dodatkowe tweetery dają większą detaliczność i lepszą scenę. Perkusja, smyczki, wokale – wszystko brzmi jaśniej i czyściej. W RWD jest bardziej płasko, szczególnie na górze pasma.
Ale: w AWD jest za dużo basu – i to basu średniej jakości. W wielu utworach pojawia się dudnienie, które potrafi przykryć resztę pasma. Można oczywiście pobawić się EQ – zredukować bas, podbić średnie – ale to trochę upierdliwe.

Wnętrze: obie wersje mam z białym wnętrzem, więc tu bez różnic.

Uważam, że RWD przy aktualnej cenie to rewelacyjny wybór. Najlepszym dowodem jest to, że nie ma dla mnie znaczenia, którym autem jadę do pracy. Jedyna przeszkoda to fakt, że mamy coś popakowane w bagażnikach i nie chce mi się sprawdzać😅

20250622_121521.jpg
 
Top