Napisz odpowiedź

Message: [QUOTE="Bronek, post: 18150, member: 6"] Jak to nazywają? Fanbojstwo? No to kurde jezdem fan boyem a moja żona, to tak bardziej morsko " zabawna boja" Zresztą nieźle się buja jak swoj wiek w tej Tesli. Takim samochodem o wielorakim wizerunku (sedan, emerycki, tradycyjny wygląd, sportowe prowadzenie i osiągi, duperele medialne, jajca dla zabawy, ciągła zmiana funkcji, ascetyczność ergonomia , innosć interakcyjnozc"... Itd) sie nie spotkalem. Ale można to porównać np do koparki, bo to też fajna zabawka (jak ktoś kto tym kopał, to zrozumie o co kaman. Też do kampera ze wzgl. jw i do tego można tam zrobic kupę, oczywiście wczesniej pierdząc w Tesli. .. No i wiadomo jak wyjdziesz do klubu z niezłą laską, to masz pozamiatane w towarzystwie. Ps zawsze fajne zabawki sie psuly, tylko drewniane klocki byly niezniszczalne [/QUOTE]