Henryk1957

Zadomawiam się
Generalnie tak ja mu piszą w komentarzach facet nie za bardzo umie porównywać samochody ze sobą i każdy kolejny, w którym dobrze się jeździ, jest według niego najlepszy. Jak mówi o zaletach BYD to przede wszystkim ciągle podkreśla dynamikę i wyposazenie, ale gdy porównuje go do T03 to nie wspomina, że wersja Comfort ktora sie zachwyca to cenowo przepasc, a Active na pokładzie ma mniej i juz taki szybki nie jest. Jak z kolei porownuje do Instera to pomija uboższe wyposazenie Surfa (m. in. brak pompy ciepła, manualna klima, brak one pedal, brak ogrzewania kierownicy, mniejsza bateria, słabszy V2L) i jego niedorobki (np. brak termometru, lampek z tylu i w bagazniku, brak wycieraczki, beznadziejne pokazywanie zuzycia na 50km zamiast na 100km) za to ciągle powtarza że w tej grupie cenowej jest najlepszy bo kosztuje tylko 84 tys. No tak, ale tyle to stoi przeciez Active bo Comfort to juz 114 tys. i należałoby chociaż porównać oferty konkurencji pod względem tego co oferuja i ile jest do zaplacenia. Tak samo robi testy zużycia na tym samym odcinku np. punkt w Rdzawce, ale w ogole nie odnosi sie do tych które robił wczesniej. Aż sie prosi wrzut jakiejś tabelki, a jak nie to chociażby wspomnial o tych różnicach w stosunku do aut ktore sam przytacza. Tak trudno jest mu przygotowac sie do testu i zapamietac: w tym miejscu tamten zuzyl tyle, a tamten tyle? Raz tylko gdy na powrocie zamiast 0 wskazuje mu 13 to mówi ze inne auta miały tutaj zero ale jedyne co ma do dodania to ze w BYD musi być blad - jak tak to trzeba bylo to sprawdzic. Sam robiłem przegląd tych 3 aut o ktorych mówi, wiadomo ze nie do końca w 100% obiektywny bo każdy ma jakieś swoje preferencje, ale wedlug mnie w kolejce ktory lepszy stoja one tak samo jak cenowo: Inster, BYD, T03. Na końcu dodałbym Springa.
 

rkon

Zadomawiam się
Za promocyjne ubezpieczenie za 1 zł chyba odpowiada sam dealer. Podczas finalizacji zamówienia, kontaktował się dział ubezpieczeń dealera, który przedstawił ofertę ubezpieczenia, gdzie zauważyłem że podobne akcje prowadzi wobec innych marek, np VW. Jednak nie zmienia to faktu, że nie poważna jest zmiana zasad na końcu gry.
Mój przypadek trochę podobny. Hyundai zamówiony z ubezpieczeniem za 1zl które obowiązywało do końca czerwca. Zgodnie z papierami auto miało być 26 czerwca ale do dziś go nie ma bo coś die tam posypało. Dealer podtrzymał warunki promocji dla zamówionego przeze mnie modelu kontaktując się z Hyundai Polska. Czyli da się
 

Ev3

Pionier e-mobilności
Raz tylko gdy na powrocie zamiast 0 wskazuje mu 13 to mówi ze inne auta miały tutaj zero ale jedyne co ma do dodania to ze w BYD musi być blad - jak tak to trzeba bylo to sprawdzic.
Rację ma - miałem tak samo, BYD źle liczy zużycie na tym ekranie.

I nawet skasowanie licznika nic nie daje - nadal dzieli przez 50 km.
U mnie efekt był taki, że najpierw pokazywał że pali 2 kWh, potem że 4, potem mu sukcesywnie rosło.
Ile wyszło nie wiem, bo test trwał krócej niż 50 km....
Sam robiłem przegląd tych 3 aut o ktorych mówi, wiadomo ze nie do końca w 100% obiektywny bo każdy ma jakieś swoje preferencje, ale wedlug mnie w kolejce ktory lepszy stoja one tak samo jak cenowo: Inster, BYD, T03. Na końcu dodałbym Springa.
Tak by może było, gdyby nie rozmiary i cena, oraz przewidywana utrata wartości (i wygląd).
Uwzględniając powyższe to u mnie wychodzi: Surfa, Panda, Inster, Dacia, długo, długo nic i t03.

Intser byłby wyżej, ale się sam zdyskwalifikował przez konstrukcję fotela kierowcy (jest za bardzo w prawo przez robienie pseudo kanapy z przednich foteli) i mikrą szerokość, czego skutkiem jest to, że moje lewe ramię nie mieści się przed słupkiem B i musiałbym siedzieć skrzywiony do środka non stop.

Pompa ciepła w aucie miejskim to i tak ściema, na krótkich dystansach zbytnio się nie przyda, bo zanim się rozgrzeje to i tak auto musi pracować grzałkami (a potem już jest mało potrzebna).

Panda z kolei jest bardzo porównywalna do Surfa, ale nie ma Auto Holda - dla auta miejskiego to duża wada, wkurzająca na maksa na każdych światłach.
No i cena taka, że kupić na własność się nie da, wynajem niby mają fajny, ale po 2 latach będzie problem....

Może gdyby wziąć ją na 2 lata, a potem wymienić na używanego BYD, to jeszcze miałaby sens.
 

Henryk1957

Zadomawiam się
Rację ma - miałem tak samo, BYD źle liczy zużycie na tym ekranie.
Czyli kolejna niedoróbka ktora nie powinna miec miejsca w aucie za 114tys.zl. Dlatego ja Surfa na liście tak wysoko bym nie umieścił, zwyczajnie tam jest za dużo rzeczy do poprawy. Owszem w Active za 84 tys. sa do przełknięcia i tutaj nie ma dyskusji, ale 30 tys. wiecej to juz nie.
Intser byłby wyżej, ale się sam zdyskwalifikował przez konstrukcję fotela kierowcy (jest za bardzo w prawo przez robienie pseudo kanapy z przednich foteli) i mikrą szerokość, czego skutkiem jest to, że moje lewe ramię nie mieści się przed słupkiem B i musiałbym siedzieć skrzywiony do środka non stop.
No ale widzisz to już sa indywidualne preferencje, które wlasnie należy przytaczac mowiac o tym ze jakies auto jest "najlepsze" dla mnie. Bo ja np. mam 180cm wzrostu i szerokie barki, ale ogólnie jestem bardzo szczupły i w Insterze słupka B w ogole nie "dostrzegłem". Natomiast jego niska szerokosc traktuje jako dodatkowy plus bo super sie parkuje w Warszawie autami które mają te 1,6-nawet w tym tygodniu trafilem 1 ostatnie wolne miejsce na całym osiedlu które było wolne tylko dlatego ze na sąsiednich zaparkowały auta na liniach. Zaparkowałem i zarówno ja jak i żona z drugiej strony wyszliśmy otwierając drzwi tyle o ile. Jak po kilku godzinach wyjeżdżaliśmy to facet polujący na miejsce kilkanscie minut uparł sie ze wjedzie po nas typowym kombi 1,7 z groszami. No i wjechał, co prawda na kilka razy, ale wjechał, po czym niestety musial wyjechac bo nie byl w stanie wysiąść. Pompa ciepla podobnie: to ze komuś na krótkich dystansach nie przyniesie oszczędności zuzycia nie oznacza ze jej brak nie ma znaczenia bo komuś innemu nawet w miejskim aucie ale na dłuższych odcinkach juz zysk da. To tak ja powiedzieć: ogrzewana kierownica nie ma sensu bo ja jeżdżę zimą w rękawiczkach. Albo ze fajny, niski promień skrętu w Surfie nie ma znaczenia bo ile razy w ciągu roku zawraca sie na waskiej jezdni.
Panda z kolei jest bardzo porównywalna do Surfa, ale nie ma Auto Holda - dla auta miejskiego to duża wada, wkurzająca na maksa na każdych światłach.
No i cena taka, że kupić na własność się nie da, wynajem niby mają fajny, ale po 2 latach będzie problem....
Panda wyglądem bila na głowę i Surfa i Instera bo bardzo mi sie podobała z zewnatrz (choc liczba i rodzaj tych oznaczen, z wszedobylskim napisem Fiat byla juz dla mnie zbyt pazdzierzowa), ale w grę wchodziła tylko wersja La Prima z pakietem zimowym. Odpadła bo wedlug mnie totalnie nie nadaje sie w tych pieniądzach i realiach na zakup, a koniec końców tylko to brałem pod uwagę. Przez ich tani najem po kilkanaście zlotych i to ze równocześnie oferuja wersje spalinowe sądzę ze nie sprzedałbym tego w dobrych pieniądzach za jakiś czas. W dodatku nie podoba mi sie ich krotka gwarancja i te platne pakiety przedluzajace bo trzeba wertować czy w tych ubezpieczeniach nie ma jak zwykle masy wyłączeń. Tak czy inaczej gdyby to nie byl Stellantis, podawałby średnie zużycie, tak jak mówisz miał AH i oferował inne kolory wnętrza zamiast tej pstrokacizny to przymknąłbym oko na resztę typu piano black, niższy prześwit, brak płaskiej podłogi w bagazniku czy lampek z tylu i brałbym nawet w cenie 140 tys. bo wtedy Fiat bylby przed Insterem mimo ze wolę węższe i krótsze pojazdy, zwłaszcza jeśli w środku siedzi mi sie rownie wygodnie.
 
Top