Napisz odpowiedź

Message: [QUOTE="vwir, post: 233191, member: 127"] Mam garaż nieogrzewany, w osobnym budynku. Nie mam tam absolutnie najmniejszych problemów z wilgocią, kwestia odpowiedniej izolacji fundamentów od ścian i wentylacji (postawiłem komin i mam kratkę wentylacyjną). Co więcej - mam tam doprowadzoną wodę (do napełniania konewki, umycia samochodu, etc). Tylko niestety gdy są większe mrozy to zakręcam kurek i spuszczam wodę (wszystkie rury poprowadziłem w ścianach tak, że spotykają się w najniższym punkcie w ziemi, gdzie mam kratkę rewizyjną zrobioną w kącie w podłodze i tam odkręcam zawór spustowy i wypuszczam wodę). Czyli w okresie grudzień-luty wodę mam tam zakręconą. Ogólnie konstrukcja bardzo zbliżona do tego o czym piszesz: u mnie pustaki ceramiczne, strop drewniany z izolacją wełną, na ścianach nie dawałem styropianu (pustaki ceramiczne dość dobrze izolują). Tylko ja zrobiłem na dwa stanowiska. To gdzie popełniłem błąd i żałuję: okna zrobiłem jako stałe szklenie, nie otwierane. To duży błąd, bo na przykład wczoraj chętnie zostawiłbym okna uchylone, żeby się w środku trochę zagrzało. Przy obecnych wiosennych temperaturach w środku jest chłodniej niż na zewnątrz. Zamrażarce nie szkodzą niskie temperatury, po prostu będzie się rzadziej włączała i będzie zużywała mniej energii elektrycznej. Mój ojciec ma zamrażarkę na nieogrzewanym strychu i działa tak już od 20 lat. [/QUOTE]