Wczoraj stojąc bardzo długo w korku, używając AP miałem dość ciekawe spostrzeżenie.
I tak, wiem, że FSD z USA jest krok milowy lepszy niż to co mamy u siebie. Ale
AP w obecnej formie, ma bardzo duże opóźnienie, zarówno przy hamowaniu jak i przyspieszaniu(300-1000ms wartości przybliżone)
W tego typu systemach, jest tzw. pętla PID, coś na zasadzie algorytmu, który na podstawie odczytów sensorów(tutaj np. kamery) stara się tak dopasować parametry, np. hamulca, żeby auto nagle nie stanęło dęba albo zaczęło zbyt późno i delikatnie hamować albo ruszać z miejsca jak wielbłąd.
Opóźnienie jest dość duże, 300-1000ms(wartości przybliżone) zarówno przy przyspieszaniu jak i hamowaniu, użytkownicy FSD w USA też mają podobne wartości.
Nie mówię o momencie zarejestrowania zdarzenia przez algorytm, tylko czasie potrzebnym od zarejestrowania zdarzenia do przesłania danych do np. serwomotora i reakcji fizycznej tego urządzenia na zdarzenie.
Co prawda HW3 i HW4 jest wręcz dostosowany do analizy obrazu do jazdy autonomicznej, ale i tam pojawiają się opóźnienia(np. zbyt duża liczba analizowanych obiektów na raz, błędy strumienia i samego układu/algorytmu) Dodamy do tego pętle PID żeby płynniej auto się poruszało i jest klops.
Przy 100kmh 500-1000ms opóźnienia to 13-26 metrów. To 1/4 lub 1/2 drogi hamowania tesli.
Są to zbyt duże opóźnienia do bezpiecznej jazdy.
HW4 to potężna jednostka obliczeniowa, ale nadal zbyt słaba do pełnej, w czasie rzeczywistym analizy tylu źródeł bez opóźnień.
FSD 13+ ma wiele optymalizacji, ale też jest opóźnienie. Widać to na filmach z nową wersją FSD(HW3)
4:40 przekracza też ciągłą linię, nie potrafił wcześniej się włączyć na inny pas.
I tak, wiem, że FSD z USA jest krok milowy lepszy niż to co mamy u siebie. Ale
AP w obecnej formie, ma bardzo duże opóźnienie, zarówno przy hamowaniu jak i przyspieszaniu(300-1000ms wartości przybliżone)
W tego typu systemach, jest tzw. pętla PID, coś na zasadzie algorytmu, który na podstawie odczytów sensorów(tutaj np. kamery) stara się tak dopasować parametry, np. hamulca, żeby auto nagle nie stanęło dęba albo zaczęło zbyt późno i delikatnie hamować albo ruszać z miejsca jak wielbłąd.
Opóźnienie jest dość duże, 300-1000ms(wartości przybliżone) zarówno przy przyspieszaniu jak i hamowaniu, użytkownicy FSD w USA też mają podobne wartości.
Nie mówię o momencie zarejestrowania zdarzenia przez algorytm, tylko czasie potrzebnym od zarejestrowania zdarzenia do przesłania danych do np. serwomotora i reakcji fizycznej tego urządzenia na zdarzenie.
Co prawda HW3 i HW4 jest wręcz dostosowany do analizy obrazu do jazdy autonomicznej, ale i tam pojawiają się opóźnienia(np. zbyt duża liczba analizowanych obiektów na raz, błędy strumienia i samego układu/algorytmu) Dodamy do tego pętle PID żeby płynniej auto się poruszało i jest klops.
Przy 100kmh 500-1000ms opóźnienia to 13-26 metrów. To 1/4 lub 1/2 drogi hamowania tesli.
Są to zbyt duże opóźnienia do bezpiecznej jazdy.
HW4 to potężna jednostka obliczeniowa, ale nadal zbyt słaba do pełnej, w czasie rzeczywistym analizy tylu źródeł bez opóźnień.
FSD 13+ ma wiele optymalizacji, ale też jest opóźnienie. Widać to na filmach z nową wersją FSD(HW3)
4:40 przekracza też ciągłą linię, nie potrafił wcześniej się włączyć na inny pas.