Forum Samochody Elektryczne
Fora
Nowe posty
Search forums
Pokaż najnowsze
Nowe posty
New media
New media comments
New resources
Najnowsze aktywności
Media
Nowe multimedia
Nowe komentarze
Search media
Resources
Najnowsze recenzje
Search resources
Log in
Register
What's new
Szukaj...
Szukaj...
Szukaj tylko w tytułach
By:
Nowe posty
Search forums
Menu
Log in
Register
Install the app
Install
Forum Samochody Elektryczne
Fora
Forum ogólne – zapraszamy!
Dania - nowy 'czarny koń'
JavaScript is disabled. For a better experience, please enable JavaScript in your browser before proceeding.
You are using an out of date browser. It may not display this or other websites correctly.
You should upgrade or use an
alternative browser
.
Napisz odpowiedź
Message
[QUOTE="delta, post: 242207, member: 5787"] Ten wątek jest już wprawdzie w stanie uśpienia, ale nie mogłem się powstrzymać przed dodaniem swoich trzech groszy z pozycji mieszkającego w Danii wieloletniego sceptyka elektryków, który ostatnio się na nie nawrócił. W przekonaniu się do elektryków ”pomógł” mi głównie duński podatek rejestracyjny, o którym wielu z was już wspominało. Stawka tego podatku jest absurdalnie wysoka dla wszystkich nowych aut, ale elektryki mają duże ulgi w tym zakresie. [USER=919]@nabrU[/USER] wstawił tabelkę z tymi ulgami, zwracając uwagę na upust 165k dkk dla BEV. Nie zwrócił jednak uwagi na to, że dla BEV podatek rejestracyjny jest najpierw obniżony do poziomu 40% stawki dla wszystkich aut, po czym względem tej obniżonej stawki jest stosowany ów upust w wysokości 165k dkk. W praktyce, w 2025 roku, nie uiszcza się więc w ogóle podatku rejestracyjnego kupując BEV o wartości (cena producenta + VAT + marża sprzedawcy) do ok. 240k zł (po obecnym kursie 1 dkk = 0,57 zł), co może się wiązać z oszczędnościami rzędu kilkuset tysięcy złotych. Dla przykładu, osoba zainteresowana autem pokroju Kodiaqa dużo chętniej spojrzy na Enyaqa: Enyaq 85 za 200k zł + dodatkowe wyposażenie fabryczne 40k zł = 240k zł Kodiaq 1.5TSI mHEV za 291k zł + analogiczne wyposażenie 113k zł = 404k zł. (Dla porównania, ceny katalogowe tak samo skonfigurowanych aut w Polsce to: Enyaq 260k zł i Kodiaq 236k zł.) Z drugiej strony, infrastruktura ładowania w Danii jest świetnie rozbudowana i w przystępnych cenach. Nawet nie mając własnego gniazdka i fotowoltaiki, koszt przejechania 100 km na prądzie może być niższy niż tankując benzynę po ok 7,8 zł/l. (Przykładowe ceny ładowania na stacjach publicznych: dc/ac na Lidlu za 1,3 zł/kWh; duża ilość ac za ok. 1,7 zł/kWh; 350kW dc na Circle K 2,1 zł/kWh; miesięczny abonament na ładowanie bez limitu zarówno w domu jak i w największej sieci zewnętrznych ładowarek ok. 460 zł/mc.) Nie dziwię się więc, że większość nowych aut sprzedawanych w Danii to elektryki. Spalinowa mniejszość to głównie auta mniejszych segmentów, w których elektryki nie są jeszcze dostępne. Trzeba jednak dodać, że duński rząd zorientował się, że taka struktura sprzedaży oznacza o wiele miliardów koron mniejsze wpływy do budżetu. Pojawiają się więc pogłoski, że podatek rejestracyjny może być zastąpiony jakąś formą podatku drogowego. EDYCJA: zł/kW zamienione na zł/kWh :) [/QUOTE]
Verification
Wyślij odpowiedź
Forum Samochody Elektryczne
Fora
Forum ogólne – zapraszamy!
Dania - nowy 'czarny koń'
Top