Forum Samochody Elektryczne
Fora
Nowe posty
Search forums
Pokaż najnowsze
Nowe posty
New media
New media comments
New resources
Najnowsze aktywności
Media
Nowe multimedia
Nowe komentarze
Search media
Resources
Najnowsze recenzje
Search resources
Log in
Register
What's new
Szukaj...
Szukaj...
Szukaj tylko w tytułach
By:
Nowe posty
Search forums
Menu
Log in
Register
Install the app
Install
Forum Samochody Elektryczne
Fora
Forum ogólne – zapraszamy!
Na każdy temat
Jak walczyć z kultem zapierdalania (prędkość)
JavaScript is disabled. For a better experience, please enable JavaScript in your browser before proceeding.
You are using an out of date browser. It may not display this or other websites correctly.
You should upgrade or use an
alternative browser
.
Napisz odpowiedź
Message
[QUOTE="umcus, post: 243207, member: 4543"] ;) To mnie mało interesuje. Nie wszystko da się kontrolować. Jak ktoś ma siano w głowie, to wszyscy musimy z tym żyć (oby). Na to jestem przygotowany. I tu całkowicie serio - w zależności od pojazdu w którym jadę i czy sam czy z rodziną: albo wyhamuję albo nie. Na dwoje babka wróżyła. Przy takich prędkościach względnych wiele się nie wydarzy. A kamerę mam, właśnie na wszelki wypadek. I żeby nie było, tak, zdarzyło się już paru półgłówków i jak dotąd nie byłem zmuszony zwolnić. Ucierpiało jedynie czyjeś ego, ale to nie mój problem. ? Może niezbyt wyraźnie napisałem, więc może inaczej. Nie pochwalam zajeżdżania drogi (patrz post wyżej). Zmieniam pas wtedy, kiedy mam pewność, że nikomu przed maskę nie wjadę, a to oznacza, że nie czekam do ostatniej chwili, tylko robię to dużo wcześniej. Jeśli ktoś wjedzie mi centralnie w tył, to albo musiałby być Majtczakiem albo kompletnie ślepy. A jeśli tak już się stanie, to "każdy sąd mnie uniewinni". Policjant to se może klepać bloczki mandatowe. A świętym prawem każdego obywatela jest możliwość nie przyjmowania mandatu i możliwość skorzystania z bramki nr 2 (sądu). Nie dajmy się zwariować. Tak, 100% zgody. Ale nie raz i nie dwa zdarzyło mi się zablokować polityków i ich eskortę, zarówno w Warszawie jak i na S7. Moje felgi jak i pas awaryjny rzecz święta. Ba, raz nawet jakiś narwaniec z SOP mi groził przez szybę i się stuknęliśmy lusterkami (przy pełzaniu, zero szkód). Wedy naprawdę myślałem, że kierowcy żyłka pierdząca pęknie, a pasażerowi urwie się ręka :) Tak czy siak, myślę, że jestem na ich czarnej liście. Nie mam zwyczaju zjeżdżać służbom innym niż ratujące życie i mienie. I żeby nie było, jestem bardzo uprzejmym człowiekiem na drodze, puszczam innych kierowców, staram się nie przeszkadzać tym co wiozą żony na poród, pieszych puszczałem zanim to było modne, generalnie do rany przyłóż :) [/QUOTE]
Verification
Wyślij odpowiedź
Forum Samochody Elektryczne
Fora
Forum ogólne – zapraszamy!
Na każdy temat
Jak walczyć z kultem zapierdalania (prędkość)
Top