Forum Samochody Elektryczne
Fora
Nowe posty
Search forums
Pokaż najnowsze
Nowe posty
New media
New media comments
New resources
Najnowsze aktywności
Media
Nowe multimedia
Nowe komentarze
Search media
Resources
Najnowsze recenzje
Search resources
Log in
Register
What's new
Szukaj...
Szukaj...
Szukaj tylko w tytułach
By:
Nowe posty
Search forums
Menu
Log in
Register
Install the app
Install
Forum Samochody Elektryczne
Fora
Forum ogólne – zapraszamy!
Reddikop – znaleziska z sieci
Kampania przeciwko EV nabiera na sile
JavaScript is disabled. For a better experience, please enable JavaScript in your browser before proceeding.
You are using an out of date browser. It may not display this or other websites correctly.
You should upgrade or use an
alternative browser
.
Napisz odpowiedź
Message
[QUOTE="cojestdoktorku, post: 175094, member: 2545"] Gdybym podszedł do tego powiedziałbym ze nie można opierac sie na raportach IPCC bo są w nich błędy (najsłynniejszy to prognoza ze sie stopią himalaje do 2035, pod wpływem krytyki zostało to wykreślone). Natomiast nie znaczy to ze raporty w całosci są błedne. Podobnie błedy w raporcie Goklanego nie oznaczaja ze w całosci jest on błedny. Odnoszę się do częsci raportu wspólnej bo zgodnej z danymi NASA i wspólnej z raportem IPCC, czesci gdzie wszystkie te raporty i dane mówia to samo, ze biosfera juz urosła i będzie rosła dalej. Nauka o fotosyntezie nie daje po prostu innej możliwosci, jednoczesnie negowanie tej wiedzy to swietny przykład na "matura to bzdura". Jest podobne bo tworzy mapę nieba tak jak tworzymy mapę ziemi. Na ziemi też nie ma konieczności nazywać określonego obszaru "puławami", ale się określa by było wiadomo o o której czesci powierzchni ziemi rozmawiamy. Podobnie trzeba ponazywac kawałki nieba by wiadomo było o któej czesci nieba mówimy W nawigacji używano mapy nieba, bez tego nazywania układów gwiazd nie dałoby sie nawigować. To tak jakby powiedziec ze nie potrzeba było nazywac stron świata północ, południe, zachód wschód. I jedno i drugie konieczne było choćby w nawigowaniu Nie ładnie, myślałem ze beda tylko argumenty ... Wiem na czym polega nauka, jestem naukowcem. W odróznieniu od nienaukowców wiem jak działa dziś większość naukowców i co ich motywuje. Na ile ważna jest dla nich prawda a na ile kasa. Naukowcy bywaja dziś gorsi niz politycy, walczą o stołki i podkładaja sobie świnie, również Ci na najwyższych szczeblach. Prosze świeży przykład (na początek wystarczy poczytac komentarze): [URL unfurl="true"]https://sciencewatch.pl/index.php/389-bez-domniemania-niewinnosci[/URL] Tak, bo nie ma możliwości by ekosystemach lądowych jakaś istotna część wyemitowanego węgla została pochłonięta inaczej niż przez rośliny. Nieożywiona część staje się nieożywioną po tym jak rośliny umrą i się rozłożą. Znów do tego wracamy, więc proszę zasugeruj jak gleba ma pochłonąć emitowane miliardy ton węgla z pominięciem fotosyntezy? Rozwine trochę temat. Najwięcej węgla w glebie jest na tych terenach gdzie jest zimno. Torfowiska lubią zimno. W zimnych miejscach proporcje między węglem w żyjąycych istotach a tych "padłych" są zaburzone w kierunku tych "padłych". Tam gdzie jest ciepło tam prawie ze nie ma węgla w glebie, bo praktycznie cały jest w materii ożywionej. Jeśli planeta się ociepli to bilans między zywym a martwym węglem przesumie się jeszcze bardziej w stronę żywego, więc nie tylko ze życie będzie pochłaniać CO2 z atmosfery, ale też dodatkowo życie wyciągnie więcej tego węgla z gleby który jest uwięziony w torfowiskach itp. Wraz z ociepleniem więc ilość węgla zawartego w glebie będzie spadać. A na czym się opiera? Jak znajdziesz zegarek na pustyni to pomyslisz ze sam powstał? Nie rozumiem. Mam wrazenie ze od jakiegos czasu uparcie coraz bardziej stajesz okoniem do wszystkiego co mi się zdarzyło napisać. To czemu teraz się opierasz to ksiązce "Slepy zegarmistrz" Dawkinsa, który drwi z religi i nabija sie ze "zegarmistrza", bo tak źle bywaja zaprojektowane żywe istoty. Atakujesz ze tak powiem swojego człowieka, antyreligijnego, antydogmatycznego i jego logikę. To tylko głebsze pytanie o to samo i jedną z odpowiedzi na nie jest "hipoteza symulacji" wyznawana np. przez Muska która jest tym samym co wiara w Boga, zakłada ze żyjemy w symulacji którą ktoś stworzył tak jak my tworzymy gry komputerowe. Odpowiedzią o "wszystko" znów jest wtedy znów jalby "zegarmistrz", choć tym razem "informatyk" Jak to w całości, to są tysiace stron dotyczących bardzo wielu róznych tematów. Mi chodzi tylko o jeden temat, o tym czy życia będzie wiecej czy mniej. Poszukałem w streszczeniu dla decydentów na ten temat i znalazłem zbiorcze podsumowanie tych przepływów węgla i ok, dlaczego miałbym sobie darowac szczególnie ze to pasje do danych obserwacyjnych i udokumentowanej wiedzy o fotosyntezie. Powiedziałbym ze powinno się sobie darowac modele i przewidywania których danymi obserwacyjnymi potwierdzić nie możmy (czyli większosc tego co jest w raportach) No tak, biosfera nie urośnie, ale jak jednak urosnie, to będzie w niej wiecej szkodników, gatunków inwazyjnych, a czemu akurat tych? Bo tak, bo musi być wina i kara. Coraz częsciej ta dyskusja staje się pyskówką niestety....a ilośc wątków które poruszamy powoduje ze to juz tylko chaos. No ale idziemy dalej.... [/QUOTE]
Verification
Wyślij odpowiedź
Forum Samochody Elektryczne
Fora
Forum ogólne – zapraszamy!
Reddikop – znaleziska z sieci
Kampania przeciwko EV nabiera na sile
Top