Forum Samochody Elektryczne
Fora
Nowe posty
Search forums
Pokaż najnowsze
Nowe posty
New media
New media comments
New resources
Najnowsze aktywności
Media
Nowe multimedia
Nowe komentarze
Search media
Resources
Najnowsze recenzje
Search resources
Log in
Register
What's new
Szukaj...
Szukaj...
Szukaj tylko w tytułach
By:
Nowe posty
Search forums
Menu
Log in
Register
Install the app
Install
Forum Samochody Elektryczne
Fora
KIA
Kia e-Niro Forum • Kia Niro EV 39,2/64 kWh
Kia e niro ocena po pół roku
JavaScript is disabled. For a better experience, please enable JavaScript in your browser before proceeding.
You are using an out of date browser. It may not display this or other websites correctly.
You should upgrade or use an
alternative browser
.
Napisz odpowiedź
Message
[QUOTE="Wojtek, post: 11746, member: 394"] Kia e-Niro - test krotko-, I długodystansowy oraz rozważania o ładowarkach domowych. Wstęp będzie długi i nudny, ale istotny 😉 Mam na imię Wojtek, i na codzień mieszkam i pracuje w Danii. Swojego e-niro w wersji Comfort 64 kWh (w Polsce pod nazwą XL) zakupiłem w styczniu tego roku. Z jakiego powodu? A to dlatego, że zakochałem się w... Skodzie Eniaq!!! Gdy tylko usłyszałem o tej elektrycznej Skodzie, to wiedziałem, że to idealne auto dla naszej 5-cio osobowej rodziny. Jednak mimo tego, że w niemal całej Europie Eniaq był już w sprzedaży, to niestety w Danii (z przyczyn podatkowo prawnych) nie była nawet znana orientacyjna cena tego auta. W międzyczasie żywot mojego spalinowego auta dobiegł końca, więc jeśli kiedykolwiek chciałbym mieć elektryka, to była ostatnia okazja. Wybór padł na e-Niro, z powodu "Najlepszego stosunku możliwości do ceny" (cytat z Elektrowozu 😉). Pierwszym wyzwaniem, jakie należało podjąć, była kwestia ładowania - oczywistym rozwiązaniem wydawał się Wall-box, ale po dłuższym namyśle doszedłem do wniosku, że przenośna ładowarka 11 kW w moim przypadku będzie zdecydowania bardziej praktyczna. Długo wahałem się którą wybrać,czy kierować się ceną (bo w końcu "prąd to prąd" ), czy jakością, czy popularnością poszczególnych modeli, czy odpornością na wodę, pył i uszkodzenia mechaniczne, czy też może decydująca ma być długość gwarancji oferowanej przez Producenta. Zacząłem wiec czytać w internecie opinie i komentarze, a tam wiadomo - ilu użytkowników, tyle poglądów... Aż w końcu natknąłem się na komentarz w stylu "Ludzie, opamiętajcie się! Doskonale wiecie, że bateria to najdroższa część samochodu elektrycznego, więc po co chcecie ryzykować jej uszkodzenie poprzez jakieś skoki napięcia i inne nieprzewidziane rzeczy używając najtańszych i niesprawdzonych ładowarek produkowanych najprawdopodobniej gdzieś w Chinach?!? " - I to mi dało do myślenia, wobec czego zdecydowałem się na austriackie NRG kick - z 3 końcówkami : CEE, jakąś niebieska na 3 bolce, oraz na zwykle 230V.. Przez pierwsze pół roku moja e-niro była eksploatowana wyłącznie na krótkich dystansach (głównie przez pandemię), czyli dom-praca-zakupy-krótkie wycieczki; max 200-300 km jednorazowo. W tym okresie zostało przejechane ok 7000 km, a koszt tego wyniósł... 0 zł, gdyż auto było ładowane w moim miejscu pracy, m. in. dzięki przenośnej ładowarce, o której tak bardzo rozpisałem się powyżej... W lipcu rozpoczął się sezon urlopowy, a wraz z nim pierwszy test e-niro na dłuższym dystansie, czyli trasa Dania - Niemcy - Polska - ok. 1000 km. Przygotowania nie wyglądały zbyt okazale, gdyż jedyne co zrobiłem, to wymontowałem z podłogi w bagażniku wszystkie plastiki i styropiany, tym samym zwiększając jego pojemność o ok. 3 torby (bez przeliczania na litry - jak wspomniałem w nagłówku - ocena subiektywna), uzbroiłem się w kartę Kia Charge z pakietem Ionity (1,25 zł /kWh) oraz kilka aplikacji w telefonie. W planach były 2 ładowania w Niemczech i jedno w Polsce, ale jadąc z dziećmi, przystanków było oczywiście więcej, które również były wykorzystywane do uzupełniania energii. A oto wnioski, które wyciągnąłem z trasy w obu kierunkach: - nie jest to idealne auto na dłuższe trasy dla 5-cio osobowej rodziny, że względu na niewystarczającą przestrzeń bagażową (ale powykrecanie plastików i styropianów ratuje sytuację), a także fabrycznie montowane tylko 2 uchwyty Isofix ; 3 foteliki od biedy zmieszczą się ale wówczas należy je przypiąć standardowymi pasami bezpieczeństwa. -sieć Ionity nie jest idealna, również zdarzają się niedziałające ładowarki, np. raz po podłączeniu ładowarka nawiązała połączenie z autem, i na jej ekranie pojawił się komunikat o stanie naładowania baterii w samochodzie, ale proces ładowania nie rozpoczął się, pomimo kilku prób i musiałem skorzystać z ładowarki obok, gdzie wszystko przebiegło bezproblemowo ; Innym razem natomiast, po przekroczeniu 80% pojemności baterii, nie udało się z kolei zatrzymać ładowania, ani za pomocą przycisku "Stop", ani za pomocą przycisku w aucie - dopiero po ręcznymi ustawieniu limitu ładowania w samochodzie na 90% proces ładowania został zakończony przez samochód, blokada zwolniła się, i można było odłączyć kabel - na dłuższe, częste, regularne trasylepszym rozwiązaniem są elektryki owyzej 80kWh, ale ich cena przeważnie stanowi dwukrotność ceny e-Niro... - czy kilkunastominutowe postoje co 2,5 - 3 godz to problem? Dla mnie nie - jako nałogowy palacz z zamiłowania, gdy jeździłem tą samą trasą dieslem, również robiłem postoje w podobnych odstępach czasowych na fajkę i rozprostowanie kolan. Sądzę, że rodzice małych dzieci robią pauzy na toaletę /przewinięcie/karmienie również co jakiś czas. Właściciele psow/kotów /innych zwierząt podobnie. Więc nie odczułem zbytnio czasowej różnicy pomiędzy dieslem a elektrykiem - przypomnę, że nie miałem dla elektryka żadnej ulgi i utrzymywałem średnią prędkość 130 km/h i niecałe 1000 km udało się pokonać w 12 godzin. O kosztach tej wycieczki mogę napisać w późniejszym czasie, gdy przyjdą rachunki i wszystko spokojnie usiądę i policzę 😉 Podsumowanie : czy Kia e-niro jest dla każdego? Owszem!!! 😀 [/QUOTE]
Verification
Wyślij odpowiedź
Forum Samochody Elektryczne
Fora
KIA
Kia e-Niro Forum • Kia Niro EV 39,2/64 kWh
Kia e niro ocena po pół roku
Top