Takie tam pierdu pierdu marketingowe.
Nic nie wspomnieli, że jest elektryczny, jedynie intrygująco wrzucili kask pod maskę.
Według mojej wiedzy to pierwszy kierowca aktywnie jeżdżący w F1, który był publicznie widziany jadąc EV.
Zespoły mają sponsorów typu PETRONAS czy Aramco, więc ropa mocno, ale wygląda na to, że ostatnie partnerstwo Red Bulla z Fordem w zakresie silników (po tym jak Honda ogłosiła swoje odejście) przynosi niespodziewane owoce.
Nic nie wspomnieli, że jest elektryczny, jedynie intrygująco wrzucili kask pod maskę.
Według mojej wiedzy to pierwszy kierowca aktywnie jeżdżący w F1, który był publicznie widziany jadąc EV.
Zespoły mają sponsorów typu PETRONAS czy Aramco, więc ropa mocno, ale wygląda na to, że ostatnie partnerstwo Red Bulla z Fordem w zakresie silników (po tym jak Honda ogłosiła swoje odejście) przynosi niespodziewane owoce.