Kierowca F1 w elektryku

daniel

Señor Meme Officer
Takie tam pierdu pierdu marketingowe.
Nic nie wspomnieli, że jest elektryczny, jedynie intrygująco wrzucili kask pod maskę.
Według mojej wiedzy to pierwszy kierowca aktywnie jeżdżący w F1, który był publicznie widziany jadąc EV.
Zespoły mają sponsorów typu PETRONAS czy Aramco, więc ropa mocno, ale wygląda na to, że ostatnie partnerstwo Red Bulla z Fordem w zakresie silników (po tym jak Honda ogłosiła swoje odejście) przynosi niespodziewane owoce.

 
Top