Udalo mi sie sprowadzic chyba pierwszego R1S. Lekko uszkodzony przod ale na chodzie. Nie sprawdzalem go jeszcze w boju bo podczas transportu padly mu akumulatory 12V, a podnoszenie ich z boostera niewiele dawalo. Zamowilem nowe LFP - jutro bede probowal zamontowac (lekko inne wymiary i konektory). Na razie ekran wariuje od bledow. I tez boleje nad brakiem oficjalnej listy czesci zamiennych - dopiero po demontazu wszystkiego bedzie wiec wiadomo jakich part numbers potrzebuje.

