Napisz odpowiedź

Message: [QUOTE="Bronek, post: 818, member: 6"] Racja Nie tylko kasa ale i obsługa. banki w tym swego czasu Santander nie ogarniaja tak jak np w/w EFL. który robi to od zarania dziejów. Kumpel wziął w leasing USG w jednym z dziwnych banków bo tanio było. Żona zapomniała zaplacić tak chyba z dwie raty pod rząd . Myślała, że zrobil to kumpel. popiepszylo im się nie z braku kasy ale tak jak to bywa z roztrzepania ... Urlop długi w ciepłych krajach i inne spietrzone sprawy domowe... Monit utknął gdzieś w zamknietej urolpowo Firmie choć adres do korespondencji był domowy . Zero telefonów i innej próby kontaktu. Dalsze raty były płacone regularnie tylko brakowało tych dwóch.. Przyjechala po 4 miesiącach Firma windykacyjna... i samo odkręcenie sprawy kosztowało kilka tys złotych dla tej Firmy za fatygę. Ktoś powie, trzeba było itd Owszem, ale w biznesie liczy sie komunikacja a nie działanie które nikomu nie służy. [/QUOTE]