Napisz odpowiedź

Message: [QUOTE="jakniejatokto, post: 22725, member: 544"] Dlatego napisałem, że dla jednego jest to do zaakceptowania dla drugiego nie.. Ja przy CFM zakładam, że nie wykupuję. Jeśli ktoś ma inne założenia to być może opcja nie dla niego. Oczywiście jeśli będą to 3 lata bez przygód i z samochodu będę na tyle zadowolony żeby go zatrzymać nie omieszkam wystąpić do arvala o propozycję wykupu, ba, będę wtedy nawet negocjował. Znam przypadki właśnie takie, o których piszesz.. Inicjalna propozycja arvala trochę zawyżona, znajomy wysłał listing ofert z otomoto, kolejna propozycja nizsza o kilka tysięcy, zaakceptowana. CFM'owi też zależy żeby jak najszybciej i jak najmniejszym kosztem sprzedać pojazd. Oczywiście może cię odstraszyć wysoką ceną, ale wtedy cała procedura - ekspertyzy/wyceny szczegółowej, odbioru, transportu, przechowania, ponownego oferowania, kontraktowania, dostarczenia i wydania takiego pojazdu też CFM kosztuje a finalnie i tak sprzeda po cenie rynkowej albo nawet niższej w jakimś wiekszym 'pakiecie' pojazdów. Więc nie do końca jest to w ich interesie. Kurczaki po co ja się tak produkuję broniąc tak te CFMy.. :) Zajrzałem na to forum żeby sprawdzić info o dopłatach do leasingów, a później opisywać postępy w procedowaniu ustaw, która umożliwia te dopłaty, a skończyłem jako obrońca uciśnionych CFM'ów ;) Ja w przeciwieństwie do niektórych nie mam w tym żadnego interesu. Zaraz TCO mojego przyszłego elektryka przestanie być opłacalne ze względu na ukryte koszty w postaci czasu spędzonego na te wypociny :) Reasumując podtrzymuję stanowisko, że CFM przy określonych założeniach może być korzystną formą finansowania użytkowania pojazdu, a w pewnych sytuacjach wręcz najbardziej opłacalną. Nie zawsze tak jest, więc trzeba świadomie wybierać wśród ofert, każdorazowo przeprowadzają kalkulację i analizując wady i zalety danego rozwiązania. Jeśli ktoś uważa, że tak nie jest to już jego problem i nie zamierzam się z nim spierać. :) [/QUOTE]

Verification