Może dojść do przeciążenia termicznego, które może objawiać się dymem lub ogniem pod pojazdem w miejscu akumulatora trakcyjnego wysokiego napięcia

Michal

Pionier e-mobilności

W samochodach marki Jaguar I-Pace, wyprodukowanych w latach 2019-2024 w Wielkiej Brytanii, może dojść do przeciążenia termicznego, które może objawiać się dymem lub ogniem pod pojazdem w miejscu akumulatora trakcyjnego wysokiego napięcia.

Na rynku polskim kampanią naprawczą objęte są 252 pojazdy.

Przedsiębiorca zadeklarował, że właściciele wszystkich pojazdów sprzedanych na rynku polskim zostali poinformowani o ogłoszonej akcji przywoławczej i konieczności skontaktowania się z serwisem w celu aktualizacji oprogramowania modułu sterującego energią akumulatora trakcyjnego.
 

Patrizio17

Nowy na Forum
Dzisiaj rano byłem Jaguarem rodziców na akcji serwisowej. Aktualizacja monitoruje parametry baterii, jeśli wykryje problem to auto wróci do serwisu na dalsze naprawy. Przez 30 dni ma być ładowane do 75 % i nieładowane w garażu. Nasz ma 52 000 km przebiegu i do tej pory się nie przegrzewał. Szkoda tych problemów, bo auto jeździ z pneumatyką świetnie, lepiej niż i tak naprawdę niezłe EV6.
 

jager

Nowy na Forum

W samochodach marki Jaguar I-Pace, wyprodukowanych w latach 2019-2024 w Wielkiej Brytanii, może dojść do przeciążenia termicznego, które może objawiać się dymem lub ogniem pod pojazdem w miejscu akumulatora trakcyjnego wysokiego napięcia.

Na rynku polskim kampanią naprawczą objęte są 252 pojazdy.

Przedsiębiorca zadeklarował, że właściciele wszystkich pojazdów sprzedanych na rynku polskim zostali poinformowani o ogłoszonej akcji przywoławczej i konieczności skontaktowania się z serwisem w celu aktualizacji oprogramowania modułu sterującego energią akumulatora trakcyjnego.
Miałem akcję serwisową w Toyocie . Pracownik dealera przyprowadził samochód zastępczy a "akcyjny" zabrał do serwisu. Po 2 godzinach samochód miałem na placu. Jaguar uważa że u nich są inne (lepsze ?) standardy .
trzeba ciągnąć się 100 km a następnie oczekiwać aż mechanicy uporają się usterką( samochód zastępczy? marzenie).
Właściciel samochodu traktowany jest jak sprawca problemu.
Raczej drugiego Jaguara nie kupię.
 

Patrizio17

Nowy na Forum
Wszystko zależy od sytuacji. Ja podjechałem 10 km, oprócz akcji serwisowej za darmo umyli dokładnie auto z zewnątrz i w środku, a było bardzo brudne po weekendzie na działce. Poza tym jak mieliśmy delikatne szarpnięcia przy przyspieszaniu to w ostatnim tygodniu gwarancji po jazdach z mistrzem serwisu wymienili za darmo tylni silnik. Jak auto było w serwisie to jako auto zastępcze mieliśmy I-Pace'a z przebiegiem 2000 km.
 

jager

Nowy na Forum
Czyżby był to serwis Gazda JRL Katowice ? (nie sądzę)
Dzwoniłem do Długołęki i tam obsługa z innej planety.
Niestety 200 km od mojego miejsca zamieszkania.
 
Top