naprawy aut elektrycznych

mALEK

Posiadacz elektryka

Olecki

Posiadacz elektryka
I tak i nie. Podobne podejście producentów obowiązuje przy obecnych ICE, różnica jest taka że przy bateriach rzeczywiście może być to niebezpieczne jeśli nie zachowa się ostrożności. Już pojawiają się zakłady naprawiające BEV, np. w Norwegii, i gwarantuje Ci że przeprowadzają naprawy których instrukcja producenta nie przewiduje. I tu pojawia się kwestia czy mamy zaufanie do takiej firmy i jakości jej usług.
 

vwir

Pionier e-mobilności
W Polsce też takie są. Mojemu znajomemy ożywili Zoe. Inni drugiemu znajomemu wymienili moduł w baterii w leafie. Generalnie BMW robiło szkolenie, więc nie ma się co dziwić, że podejście jest jakie jest. Tam jeśli pójdziesz z jakąś poważniejszą usterką w silniku w BMW M5 to nikt się nie będzie pytał czy naprawiać silnik, tylko go wymienią. Co nie znaczy, że ludzie w innych zakładach tych silników nie naprawiają.
 

mALEK

Posiadacz elektryka
domyslam sie, ze mozna, ale na pewno nie bedzie do taka skala jak w ICE. oczywsice dochodzi tutaj kwestia zlozonosci ICE vs BEV, ale jezeli w przypadu ICE dalo sie zamontowac "to co wpadlo w rece/ bylo w hurtowni, bo jakos pasuje", tak w BEV juz to imo nie przejdzie. byle kowal juz do BEV nie podejdzie.
 

nnnnn

Posiadacz elektryka
za parę lat warsztaty będą bardziej elektro a mniej mechaniczne.
 

nnnnn

Posiadacz elektryka
domyslam sie, ze mozna, ale na pewno nie bedzie do taka skala jak w ICE. oczywsice dochodzi tutaj kwestia zlozonosci ICE vs BEV, ale jezeli w przypadu ICE dalo sie zamontowac "to co wpadlo w rece/ bylo w hurtowni, bo jakos pasuje", tak w BEV juz to imo nie przejdzie. byle kowal juz do BEV nie podejdzie.
Rzeźbiarzy elektromechaników jest tylu co "kowali" wystarczy spojrzeć na YT jakie projekty były robione i co z nich czasami wynika.
 

Olecki

Posiadacz elektryka
za parę lat warsztaty będą bardziej elektro a mniej mechaniczne.
Nie, po prostu się wyspecjalizują. Mechaniczne będą naprawiały zawieszenia i jakieś pierdoły a elektryczne baterie i silniki. Czasy gdy pan Wiesio będzie nógł naprawić każdą usterkę odejdą do lamusa.
 

nnnnn

Posiadacz elektryka
Nie, po prostu się wyspecjalizują. Mechaniczne będą naprawiały zawieszenia i jakieś pierdoły a elektryczne baterie i silniki. Czasy gdy pan Wiesio będzie nógł naprawić każdą usterkę odejdą do lamusa.
Może, a co z tymi przepisami że do EV podchodząc czy to do elektryki czy zawieszenia trzeba będzie mieć uprawnienia do wysokiego napięcia?
 

mALEK

Posiadacz elektryka
imo przynajmniej poserwisowy problem wyswinionej tapicerki i kerownicy od smarow/oleju powinien sie skonczyc ;)
 

Olecki

Posiadacz elektryka
Może, a co z tymi przepisami że do EV podchodząc czy to do elektryki czy zawieszenia trzeba będzie mieć uprawnienia do wysokiego napięcia?
Na razie nie ma takich przepisów i nic nie słyszałem że są takie planowane. Według producentów przy naprawie specjalną procedurę trzeba stosować tylko gdy odłącza się baterię HV, ja nie trzeba jej dotykać to naprawiasz jak zwykły ICE
 

abes99

Posiadacz elektryka
Na razie nie ma takich przepisów i nic nie słyszałem że są takie planowane.
U nas. Kiedyś @p0li o tym wspominał, że takie już funkcjonują w Niemczech. Pewnie kwestia czasu, aż dotrą i do nas...
 

Olecki

Posiadacz elektryka
Nie dotrą bo nie można popadać w paranoję. Samochód nie różni się zbytnio od innych urządzeń elektrycznych, co najwyżej potrzebne będą uprawnienia sepowskie ale tylko do napraw związanych z układem elektrycznym. Do wymiany filtra w ekspresie do kawy też masz mieć uprawnienia elektryczne?
 

Bronek

Pionier e-mobilności
Te obostrzenia to najczęściej za Odrą bo Oni mają strach w oczach związany z genami.
To się udziela zapatrzonym w ten kraj, jako synonim porządku i jakości. Ale minie jak wiele durnych zasad przesadzonych. Nikt nie jedzie 15 km/h a taki znak widziałem... Minie jak się ludzie oswoją i poznają technologie i jak ona spowszednieje ...

Kilka lat temu temu, problem był np. z bateriami do wiertarki i ich serwisem . Potem do ebików, kosiarek itp. Teraz bezproblemowo i taniej, z gwarancją i czasem lepszymi parametrami dostaje się sprzęt po takiej naprawie.
Więc i tu tak będzie.
A stare warsztaty jeszcze z dwa pokolenia spokojnie będą miały robotę i tylko część z nich rozszerzy działalność na ev.
I jak to bywa w biznesach, będą firmy profesjonalne i będą chałupnicy/rzeźbiarze. Tak jak są klienci, co niska cena jest dla nich jedynym kryterium i liczenie na łut szczęścia , że pójdzie to w parze z jakością

Sam rozważałem. czy nie kupić zgrzewarki do akumulatorków? A nawet wymieniłem reanimują np szczoteczki do zębów, golarki... Nie ze sknerstwa ale aby nie wyrzucać czegoś co jest dobre a jedynie zasilanie padło.
Wlazlem w świat urządzeń akumulatorowych dawno temu i to jest tak upierdliwe jak posiadanie kilku samochodów. Pilnowanie aby wszystkie akumulatory były optymalnie przechowywane jest męczące
Mam tego kilkadziesiąt i właśnie padła hulajnoga zapomniana przez szwagierkę, (Egret za 7000 zł) iszkoda wywalić.
Ona sobie kupiła już drugą ... A ja, co podnoszę nakrętki z chodnika i śrubki, zreanimowalem za kilka stowek a to i tak jest sukces.
 
Last edited:

p0li

Pionier e-mobilności
Te obostrzenia to najczęściej za Odrą bo Oni mają strach w oczach związany z genami.
To się udziela zapatrzonym w ten kraj, jako synonim porządku i jakości. Ale minie jak wiele durnych zasad przesadzonych.
nie minie bo jest to zwiazane z bezpieczenstwem pracy, jakby ktos bez uprawnien grzebal w samochodzie i cos by sie stalo to by go ubezpieczyciel puscil z torbami

a takie myslenie ze tego to sie nie przestrzega a to sie zatenteguje na sline i sznurek bardzo przypomina PRL - i dopoki takie myslenie bedzie to polska nigdy nie wyjdzie ze swojego zascianka
 

p0li

Pionier e-mobilności
Nie dotrą bo nie można popadać w paranoję. Samochód nie różni się zbytnio od innych urządzeń elektrycznych, co najwyżej potrzebne będą uprawnienia sepowskie ale tylko do napraw związanych z układem elektrycznym. Do wymiany filtra w ekspresie do kawy też masz mieć uprawnienia elektryczne?
dotrą, znajomy ktory prowadzi takie szkolenia w .de juz mi skladal propozycje czy nie chcialbym zmienic pracy i prowadzic takie szkolenia w polsce
wiec to ze nic w gazetach nie pisza - nie znaczy ze sie nic nie dzieje

argument z filtrem mocno z dupy - filtr jest elementem eksploatacyjnym i przewidziane jest jego wymienianie przez nieprzeszkolonego klienta, ale jak chcesz dobra analogie to wez kogos kto nie ma uprawnien (np swoja zone), podlacz ekspres do pradu i kaz wymienic transformator - to jest lepsza analogia

aaa, jeszcze jedno - uprawnienia sepowskie nie sa kompatybilne z uprawnieniami HV potrzebnymi w serwisie BEV ( i odwrotnie)

ps - uprawnien jest kilka stopni - szkolenie na najnizszy stopien trwa pare godzin i np u nas w firmie musieli je przejsc wszyscy pracownicy, nawet panie z biura, nawet sprzataczki - i jest w tym sens, musze tlumaczyc jaki?
 
Last edited:

vwir

Pionier e-mobilności
Serio. Porównałeś wymianę koła do wymiany transformatora w ekspresie do kawy. Jak dla mnie odleciałeś kompletnie. Dla mnie wymiana koła jest odpowiednikiem wymiany rzeczy eksploatacyjnej w ekspresie do kawy. W wielu samochodach nadal w komplecie masz podnośnik, klucz do kół i czasami też zapasówkę. Wytłumacz mi: po co?
 

p0li

Pionier e-mobilności
Dla mnie wymiana koła jest odpowiednikiem wymiany rzeczy eksploatacyjnej w ekspresie do kawy.
no wiec nie jest - bo do tego musisz mieć specjalistyczne narzędzia i wiedzę żeby nie usykodzić nic i nikogo podczas lub po wymiany (a to że akurat ty to wiesz to nie jest żaden argument)
W wielu samochodach nadal w komplecie masz podnośnik, klucz do kół i czasami też zapasówkę. Wytłumacz mi: po co?
w elektryku? pokaż mi takiego - bo nei znam
 
Top