Forum Samochody Elektryczne
Fora
Nowe posty
Search forums
Pokaż najnowsze
Nowe posty
New media
New media comments
New resources
Najnowsze aktywności
Media
Nowe multimedia
Nowe komentarze
Search media
Resources
Najnowsze recenzje
Search resources
Log in
Register
What's new
Szukaj...
Szukaj...
Szukaj tylko w tytułach
By:
Nowe posty
Search forums
Menu
Log in
Register
Install the app
Install
Forum Samochody Elektryczne
Fora
TESLA
Tesla Model 3 Highland Forum • Tesla 3 Highland
Niewygodne siedzenia
JavaScript is disabled. For a better experience, please enable JavaScript in your browser before proceeding.
You are using an out of date browser. It may not display this or other websites correctly.
You should upgrade or use an
alternative browser
.
Napisz odpowiedź
Message
[QUOTE="Bartosz, post: 169997, member: 178"] Jeżdżę wersją z 2021 roku made in USA oraz wersją po ostatnim lifcie i to potwierdzam. Siedzenia w wersji po lifcie są tragicznie niewygodne. Czuję się jakbym siedział na desce. Osoby, które przewożę tym autem mówią to samo. Dodatkowo wersja po lifcie nie ma regulacji podparcia lędźwiowego siedzenia pasażera co dodatkowo potęguje niewygodę. To jest jakaś porażka. Po przejechaniu 200 km czuję się jakby ktoś obił mi dupę pałą. Oparcia są równie twarde co siedzenia. Najbardziej wkurza mnie to, że recenzenci rozpływają się nad obecną wersją tego samochodu jakby było to auto ostateczne. Ogólnie po dłuższym czasie użytkowania i przemyśleniach w mojej ocenie wersja po lifcie wcale nie jest lepsza, a od strony ergonomii jest zdecydowany regres. Wentylowane in plus, ale bardzo twarde i niewygodne siedzenia, bardzo nieergonomiczne sterowanie funkcjami podstawowymi: kierunkowskazy, tempomat, wycieraczki, kierunek jazdy. Kierunkowskazy są wręcz niebezpieczne dla uczestników ruchu drogowego. Brak czujników także wpływa na bezpieczeństwo, a kamery po prostu nie działają jako alternatywa tego rozwiązania. Wygłuszenie, ja nie wiem jak to jest, w testach wszyscy pieją, że jest ciszej 2-3 krotnie podpierając się urządzeniami pomiarowymi. Tesla oficjalnie powiedziała, że jest ciszej do 20% i z tym może bym się zgodził, 20% to górna granica. W praktyce do 120 km/h nie słyszę wiekszej różnicy, powyżej może jest minimalnie ciszej. Znalazłem jeszcze jedno wytłumaczenie tego stanu rzeczy. Na ogół porównywany jest starszy egzemplarz TM3 siłą rzeczy ze sporym nalotem i na zużytych oponach z nowym autem, a z tego co wyczytałem, czym bardziej starte opony tym są głośniejsze i dodatkowo ogólnie auto z większym przebiegiem będzie głośniejsze, bo już jest w jakimś stopniu zużyte. Zawieszenie to kolejny ciekawy temat. Jak dla mnie ono jest dość dziwne. W starej trójce zawieszenie jest zwarte i sprężyste, auto pewnie prowadzi się podczas dynamicznej jazdy. W wersji po lifcie, gdy jadę bardziej agresywnie czuję się w aucie mniej pewnie. Nadwozie buja się przy gwałtowniejszych ruchach kierownicy lub przy gwałtowniejszym hamowaniu, nawet przy mocniejszych podmuchach wiatru czuć, że bardziej się wychyla. Nowsze zawieszenie lepiej wybiera niektóre typy nierówności, ale nie wszystkie. Wersja z 2021 jest bardziej zwarta, jest takim gokartem, a po lifcie jest jakaś taka, nie wiem jak to opisać - rozlazła, mniej spójna?, a przez te twarde siedzenia, zawieszenie nie wydaje się jakoś dużo bardziej komfortowe na nierównościach. Teraz kilka słów o dynamice jazdy. Starsza wersja LR bo takie obie mam, jest bardziej narowista, dynamiczna, nerwowa, a obecna jest dziwnie ospała, dostojna. Domyślam się, że czasy na setkę mają takie same jakby to zmierzyć, ale nowsza jakoś tak dziwnie liniowo przyśpiesza, daje mniej emocji z jazdy. Wykończenie. Ja nie wiedze większych różnic. W obu autach drzwi krzywo leżą, w obu lakier złazi z progów od uderzających kamyków. W nowej niemiłosiernie trzeszczy coś w podłokietniku w konsoli środkowej, gdy trzymam na nim rękę i siedzenie kierowcy. W starej za to trzeszczy w boczku drzwi kierowcy. W nowej na duży plus bardziej kulturalne, cywilizowane, europejskie, zamykanie drzwi i klapy bagażnika. Nie trzeba napieprzać jak drzwiami od stodoły. Natomiast spieprzyli klapę podwójnej podłogi w bagażniku. W starej przy jej podniesieniu opierała się o element sufitu bagażnika, tak że można obiema rękoma zapakować do niego przedmioty. W nowej haczy o głośniki i opada. Dodam jeszcze, że w nowej wersji, świecące paski LED mam wyłączone bo mnie rozpraszają po zmroku. Małych dzieci nie mam, więc wyświetlacz w drugim rzędzie siedzeń poza tym, że wygląda, nikomu do niczego nie służy w moim przypadku. Wolałbym za to większy schowek przed pasażerem, bo już w starszej wersji jest mały, a w nowej jest żałośnie mały i w zasadzie nie można go nazwać schowkiem. Dodatkowo zamyka się tak głośno, jakby ktoś bardzo głośno klasnął rękoma, można zawału dostać. Wiadomo oszczędość, mechanizm zamykajacy jest droższy niż magnes neodymowy na bazie którego zbudowano zamykanie w wersji poliftowej. To są takie moje obserwacje i spostrzeżenia. Jakbym miał wybrać tylko jedno auto, wybrałbym wersję przedliftową, bo całościowo uważam ją za bardziej spójne, ergonomiczne i wygodne auto. W nowej widać zbyt dużo oszczędności, które wpływają na komfort podróżowania, a to dla mnie jest najważniejsze. Może kolejny lift będzie łączył wszystko co dobre w obu poprzednich wersjach. Ps. Obawiam się, że Model Y po lifcie będzie podobny do obecnego Modelu 3, co dla mnie będzie wadą. [/QUOTE]
Verification
Wyślij odpowiedź
Forum Samochody Elektryczne
Fora
TESLA
Tesla Model 3 Highland Forum • Tesla 3 Highland
Niewygodne siedzenia
Top