Paragon grozy za ładowanie elektryka

[solik]

Taki tam artykulik ktory dzis lata po sieci

Dramatycznie drogie ładowanie samochodu elektrycznego

- Polscy turyści publikują w sieci zdjęcia paragonów grozy, a polscy kierowcy aut elektrycznych mają swoje faktury grozy - pisze w liście do naszej

motoryzacja.interia.pl

oczywiscie na zdjeciu wprowadzajacym sa, a jakze inaczej, Tesle ale z tresci wynika ze to nie o Tesli mowa

Decyzję podjąłem pod koniec marca i wtedy okazało się, że jest krucho z dostępnością. Na nowe auto musiałbym czekać do grudnia bieżącego roku, wobec czego zdecydowałem się na egzemplarz demonstracyjny od zaprzyjaźnionego dealera. Nawet uwzględniając dobry rabat, faktura do leasingu opiewała na kwotę około 270 tysięcy złotych. Pod koniec czerwca odebrałem auto i rozpocząłem życie kierowcy elektromobilnego.

ciekawe ktore EV mu tak krwi napsulo

 

[Michal]

To nie jest zużycie w zimie. W ABRP jest taka wartość domyślna, która podajesz jako wyjściową - zużycie przy 110kmh latem przy idealnej pogodzie. U mnie dobrze sprawdza się 175Wh/km.
Cała reszta ABRP działa na podstawie tej wartości + krzywych ładowania + wielkości baterii + planowania trasy + dodatkowych parametrów (temperatura, dodatkowa waga, ...).

 

[Kuba K.]

co do trasy - fizycznie u mnie nie możliwe jest ładować się tak jak podaje Twój screen z 35-78% w 18 minut. Chyba że dzisiejszy update 2021.44.6 coś zmieni.

Fakt jest taki że ABRP ma zaimplementowane krzywe ładowania dla Panasonica, a nie dla LG, gdzie jest to ok. 1/2 dłużej.

 

[Khar]

A poważniej: to przykład dziadowskiej dziennikarsko roboty. Trudno mi uwierzyć w materiał, w którym autor maila sam z siebie nie chce podać marki samochodu i nazwy operatora stacji ładowania. Wiadomości, które przychodzą do redakcji Elektrowozu, zwykle zaczynają się od sformułowania w rodzaju "Kupiłem Audi e-tron, miało być fajnie i ..." (parafraza).

Dokładnie tak.
Jakieś ogólniki, żadnych szczegółów, ani źródeł, ani poproszenia o komentarz, ani porównania z innym autem/ładowarką. Taka przypowieść, która ma wykazać tezę autora - elektryki są bez sensu.
A nawet, jeśli taki rachunek to prawda - to logiczny wniosek to pazerność skąpstwo tego konkretnego operatora ładowarki.