Miałem na myśli, to co większość ludzi uważało za fajne w samochodach (odgłosy silnika V8 czy tam V17

, muskularny wygląd, itp...). Ja tego nigdy nie rozumiałem i nie widziałem na rynku fajnych aut do zabawy, bo albo były kompletnie niepraktyczne (Mazda MX5, Porshe 911), albo przegięte w innych aspektach (silniki, wielkość auta) (jakieś pickupy, albo suvy). Teraz mam auto, które używam na codzień ale w weekendy też daje mi niesamowicie dużo frajdy, m.in. właśnie takimi pierdołami.
Żeby była jasność, do mnie wcześniej kompletnie nie przemawiały te pokazy jak np. w TMX ale w tym przypadku, gdzie możesz coś takiego przygotować/znaleźć sam do swojej muzyki, to wydaje się naprawdę fajnym pomysłem. Już powstała stronka zbierająca różne pokazy od ludzi i to jest naprawdę super, bo właśnie w ten sposób tworzy się ta społeczność.
Wiem, że to jest zabieg marketingowy ale 109 krotnie bardziej wole taki marketing, niż reklamy z gościem jadącym na parkur do magazynów (to co ostatnio wciska reklama BMW X4).
Ps. Widząc jak to zostało przygotowane - wzięli gotowy program open source do robienia pokazów świetlnych skoordynowanych z muzyką i dostosowali sterowanie w aucie - nie wydaje mi się, żeby programista poświęcił na to za dużo czasu... To wygląda na projekt zrobiony w 10 "man days" rozłożonych na pół roku w ramach "odpoczynku". Tym bardziej, że programistom trzeba dawać trochę wolną rękę, żeby nie zwariowali i po prostu pracowali lepiej. Dlatego sam też często pozwalam zespołom IT na przeznaczenie np. 10% czasu na własne projekty
