Napisz odpowiedź

Message: [QUOTE="erebris, post: 66647, member: 1539"] Kwitologię da się przeskoczyć (jednorazowy zakup do 100kg akumulatorów to tylko koszty rejestracji do BDO i złożenie jednego sprawozdania rocznego) ale dogadanie się z Chińczykiem to dramat. Ogólnie jeśli oferta w dobrej cenie to o gwarancji można zapomnieć a ubezpieczenie frachtu to loteria. Znowu jak dają warunki DDP to robią szary import i można mieć później jako firma problem (brak możliwości odliczenia VAT i dodatkowa legalna odprawa z wpłatą VAT po raz drugi). Jedyna opcja to zakup od producenta ale oni nie sprzedają jak się z nimi na miejscu nie spotka - nawet jak się koresponduje z kimś z "firmowej domeny" producenta to jest pośrednik do handlu zagranicznego. Przechodziłem to na wiele sposobów - mówię z autopsji. Ogólnie jakby ktoś był zainteresowany to mogę ściągnąć ogniwa EVE ale na ceny z alibaba/aliexpress nie ma co liczyć - swój limit kilogramów wyczerpałem więc doliczyć trzeba opłaty za wprowadzenie akumulatorów do obrotu, koszty złożenia sprawozdań i koszty odprawy celnej - będzie podobnie z ceną jak u sprzedawców z OLX/Allegro ale za to legalnie i z fakturą ale gwarancji nie biorę na siebie bo odsyłanie do Chin czegoś w transporcie z opcją "niebezpieczny" i późniejsza ponowna odprawa celna (+ cło i VAT) dla wymienionego akumulatora podważa sens reklamacji. Uczulam na to, że większość ofert z dobrymi cenami to "grade B" ale wyglądające na "grade A" (nowe koszulki na akumulatorach). Agencją celną nie ma się co przejmować - to my jako importujący mówimy im co sprowadzamy a oni tylko wypełniają SAD - cała odpowiedzialność spoczywa na importującym, odpowiedzialność agencji jest żadna a sprawa dla nich prosta - to jest import taki sam jak każdego innego towaru. [/QUOTE]

Verification