Skandal w Katowicach :)

solik

Pionier e-mobilności
Swoja droga kierowca tez sie wykazal nie ma co.. i to mieszkajac w Katowicach gdzie sa ladowarki wszedzie.

chociaz znajac zycie to byla bialoglowa zona ktora sie nie przejmuje jakimis komunikatami i zamyka je jak popup na pudelku
 

Michal

Moderator
LoL przyznać się, który to? Bronek, byłeś ostatnio w Katowicach? ;)
 

Bronek

Pionier e-mobilności
LoL przyznać się, który to? Bronek, byłeś ostatnio w Katowicach? ;)
Mi już nie staje, na skrzyżowaniu.
Mimo to ładuję regularnie, ostatnio tylko w domu. :)
 

Gandalf

Pionier e-mobilności
Podobno wszystko padało, 12V, brzydkie słowa, deszcz.

Kierowca wcale nie zapomniał. (OMG, serio? jak to sobie wyobrażają szanowni bajkopisarze, ciche dni z samochodem, który nie chciał powiedzieć ile mu zostało, a tak poza tym to nikt go nie pytał, więc nie chciał się narzucać? "Nieważne. Domyśl się. (...) Już nic.")

Prawdopodobna przyczyna: Życie na krawędzi.
To dzięki takim bohaterom, którzy zamiast peleryny noszą keyfoba, możemy się dowiedzieć, że X potrafi jechać nawet przy -3%.
Ale jak widać nie zawsze ;-)
 

Seba020

Zadomawiam się
Pamiętam, jak "dawno temu" gdy Bjorn jeździł MF (Modelem S), to zwrócił uwagę, że poniżej 5% naładowania głównej baterii (HV) akumulator 12V przestaje być ładowany.
Dużo czasu opłynęło, może teraz po którymś OTA, to zmienili, nie mniej moim zdaniem, warto wozić prosty woltomierz wpinany w gniazdo zapalniczki.
 

Najnowsze dyskusje

Top