Sprawa "Voltswagena" może skończyć się w sądzie [linki PL i ENG]

BigB00

Posiadacz elektryka
Po primaaprilisowym zamieszaniu pojawia się coraz więcej komentarzy, że VW poprzez wprowadzenie w błąd inwestorów naruszył amerykańskie prawo.
Volkswagen rzeczywiście mocno inwestuje w pojazdy elektryczne, ale zamieszanie wokół zmiany nazwy może doprowadzić do kontroli ze strony Komisji Papierów Wartościowych i Giełd lub nawet sporu sądowego z inwestorami wprowadzonymi przez żart w błąd. Tym bardziej, że informacja nie ukazała się 1 kwietnia, a dwa dni wcześniej.
USA TODAY specjalnie zapytało rzecznika VW, czy ogłoszenie było żartem, i powiedziano mu, że nie.
Roadshow dwa razy tego dnia rozmawiał z przedstawicielami Volkswagena, aby potwierdzić jego autentyczność i upewnił się, że nie jest to fałszywa wiadomość.
30 marca, po oficjalnym tweecie i oddzielnym (teraz usuniętym) komunikacie prasowym połączonym z komentarzem dyrektora generalnego VW of America, Scotta Keogha, na temat oficjalnej zmiany, nastąpiła seria publikacji.

Analityk Wedbush Dan Ives we wtorek rano napisał w nocie do inwestorów, że zmiana nazwy "podkreśla wyraźne zaangażowanie VW w elektromobilność" i szczegółowo opisał możliwości rynkowe dla pojazdów elektrycznych w Stanach Zjednoczonych, Europie i Chinach w nadchodzących latach. Ustawa o giełdzie papierów wartościowych zabrania firmom składania fałszywych lub wprowadzających w błąd oświadczeń dla inwestorów.

W przeszłości Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd podejmowała już działania w związku z oświadczeniami dużych firm. W 2018 roku dyrektor generalny Tesli Elon Musk musiał zapłacić 40 milionów dolarów po tym, jak agencja stwierdziła, że jego tweet o zabezpieczeniu funduszy niezbędnych do wycofania Tesli z giełdy w cenie 420 dolarów za walor wprowadził inwestorów w błąd.

Kurs akcji VW wzrósł o prawie 5% we wtorek, w dniu wydania fałszywego oświadczenia.
 

Konrad

Fachowiec
Trochę przegięli pałę. Nie robi się żartów primaaprilisowych 2 dni przez 1 kwietnia. To taka chamska próba robienia nachalnego marketingu przy użyciu zabawnej tradycji.
 
Top