Napisz odpowiedź

Message: [QUOTE="Darski, post: 215808, member: 4311"] Ja tam generalnie zazwyczaj nie daję wiary w dziwne diagnozy ASO. Ale coś zrobili czy postał tydzień i samo minęło? Bo jak samo minęło to pewnie samo wróci (oby nie). Wrócę do do poprzedniego Tiguana. Jak go odebrałem to po dwóch dniach nie chciał zapalić. Kyeless tak jakby w ogóle "kluczyka nie przekręcał" żeby ruszyć rozrusznikiem. Raz przyjechał mobilny mechanik, podłączył do ładowania i ruszył, za 3 dni to samo, tym razem już nie chciał ruszyć więc go zabrał na lawetę i na lawecie odpalił ale mimo to uparłem się żeby pojechał do ASO i już sam z lawety zjechał. W ASO stał tydzień i nie chciał się przez ten tydzień zepsuć więc mi go oddali. Po dwóch dniach już znów nie chciał zakręcić rozrusznikiem - ale byłem na to przygotowany. Wcześniej znalazłem schemat (z golfa, ale pasował). Docisnąłem przekaźnik do gniazda kciukiem, popukałem w niego śrubokrętem i problem nigdy nie wrócił. Więc z tym ASO to bym ostrożny był przy niestandardowych awariach. Ja myślę że gdyby w ASO ktoś w ogóle wyjął ten przekaźnik i go wsadził z powrotem problem by nie wrócił. [/QUOTE]