Napisz odpowiedź

Message: [QUOTE="KrzyCh, post: 193820, member: 2081"] No właśnie mam inne wrażenie. Od jakiegoś czasu obserwuję, że prawie wszyscy czekają aż czerwone przestanie migać. A czasem dzieje się to nawet kilka sekund po całkowitym otwarciu szlabanu. Nie wiem czy to efekt tego, że dostałem jakiś rok-dwa temu pouczenie od policji za dokładnie takie wjechanie jak te osobówki z filmiku - szlaban już otwarty, ale czerwone jeszcze migało i ruszyłem. Boczna, lokalna droga pod Wrocławiem. Przejazd wkurzający bo potrafi być zamknięty kilka-kilkanaście minut. Stali kilkaset metrów za przejazdem z lornetką. Może jakby się mandaty sypały z automatu jak z fotoradaru to byśmy zmienili przyzwyczajenia i by mniej tragedii było. Mandat mało przyjemny, ale jednak uczy. Ja od tej akcji z policją nie mam problemów z intepretacją czerwonego na przejeździe kolejowym. A filmik to idealna ilustracja dlaczego trzeba czekać aż zgaśnie czerwone (i ten przepis ma sens) - bo mechanizm szlabanu ma/może mieć bezwładność i nie zdążyć się zamknąć. Już nie wspomnę, że np. W takich Czechach większość przejazdów lokalnych nie ma szlabanu wcale. W PL jak coś nie jest z betonu i się da objechać to się objeżdża i wytłumaczenie zawsze się znajdzie. Ta dyscyplina sportowa powinna być na olimpiadzie to byśmy złoty medal zawsze mieli przynajmniej. [/QUOTE]