Napisz odpowiedź

Message: [QUOTE="lvlthn, post: 194626, member: 1429"] Czy rogatki zadziałały poprawnie czy nie, nadal paliło się tam czerwone światło. Czerwone światło = STOP Na czerwonym się NIE WJEŻDŻA. Dlatego próba obrony tego kierowcy, to trochę żałosne jest. Toksyczna pozytywność. To że wjechał na czerwonym, no to raz zawinił. To że wysiadł z auta na ŚRODKU przejazdu to drugie przewinienie. Ale to że nie próbował, cokolwiek zrobić z zmianą pozycji auta to już trzecia czerwona kartka. Jeśli sytuacja stresująca zabiera mu rozum, to nie powinien wsiadać za kierownicę jako kierowca zawodowy. [/QUOTE]