Napisz odpowiedź

Message: [QUOTE="Bronek, post: 54411, member: 6"] Kilka razy miałem kontakt z serwisem. Na początku chyba Berlin lub Amstterdam w sprawie zmiany narodowości i lokalizji auta, bo było brytyjskie. Potem serwis w Warszawie w sprawie komunikatu SOS i to co porobili to niby skuteczne ale dziwne. Auto poprzednie, czyli to obecne, zostało jak gdyby przekazane przez poprzedniego właściciela czyli obecnego, nowemu właścicielowi czyli poprzedniemu. :) Tym samym salonowa Tesla stała się Teslą z drugiej czyli tej de facto pierwszej....I to wisi ha koncie Mrożek i Kawka, by tego nie wymyślili. Drugi raz wymagana wizyta w serwisie a propos awarii sos się naprawiła, choć chyba 3 krotnie pytalem czy na 100% muszę dymać do serwisu z tym komunikatem, który mi wisi i chce umrzeć nie niepokojony przez Panów wyglądających jak narciarze. Teraz jadę zobaczyć jak to wygląda z bliska. Kompletnie serwisy fabryczne mnie nie poruszają. Ich praca mnie nie obchodzi. Zawsze gdy nie dawały rady albo były chorendałnie drogie, korzystałem że swoich warsztatów lub rąk. My jesteśmy dalej zadupiem, takim że nie mamy sklepu Tesli i od nas nie biorą aut w rozliczeniu. Cieszmy się że menu jest po polsku a nawigacja gada jakby chciała nas rozbawić. Gdy trafimy w oczach Tesli do Świata cywilizowanego, to objawem tego będzie włączenie tylnej kamery na komendę głosową.. To jest mój miernik normalności. [/QUOTE]