Wszystko się zgadza z moimi danymi - Tesla oszukuje na zegarach 5-15%. Im szybciej jedziesz tym bardziej odstaje to co widzimy na ekranie, a tym ile wchodzi rzeczywiście do baterii. W rezultacie ładuję do baterii od 10% do 80% 51kWh, pobieram 53kWh, a zużycie do 10% mam potem tylko 45kWh, więc na zegarach wspaniale niskie zużycie. Gdzie reszta się pytam? Oszuści.Kolejna edycja testu zasięgu na kanale WhatCar: Link do YT
Przy okazji sprawdzili różnicę we wskazaniach komputera (indicated efficiency) vs prawdziwe zużycie:
View attachment 20679
Europa to jednak jest precyzyjna, a Azja lubi sobie umniejszać![]()
Takie oszustwo dla dobrego samopoczucia i ego właścicielaTo prawda, mi też wychodzi podobnie, ale wciąż masz jednak najlepszą efektywność z całej tej czołówki. W innych testach wychodzi podobnie. Dodatkowo warto też zwrócić uwagę, że schodzisz do 0% i Teslą M3 przejedziesz jeszcze 40-60 km przy różnych bateriach, a inne ev?
Audi Q6 e-tron Quattro - 6 km
VW ID7 Pro - 8 km
VW ID3 - 13 km
Volvo EX30 - 12 km
Mercedes EQS 450+ - 7 km
BMW i4 M50 - 20 km
Ioniq 6 RWD - 24 km
To ja już wolę to oszukiwanie Tesli niż taki malutki margines bezpieczeństwa. Finansowo od początku liczę to sobie bardzo łatwo - kasa przez kilometry. Nigdy inaczej. W aucie istotne jest dla mnie, czy mi dobrze oszacuje zużycie pod robioną trasę i dojadę do ładowarki. Tutaj na razie nie napotkałem żadnych problemów.
Także nie przesadzałbym - „oszuści” to chyba zbyt ostre słowa. „Kłamczuszki” lepiej oddaje wpływ takiego raportowania na komfort i finanse użytkownika auta na T.![]()
Z miasta jak się bujam po okolicy to potrafię nawet rzeczywiste 122Wh/km uzyskać (raportowane 111Wh/km). Ale głownie latam trasy po A i S, a tam nie ma przebacz, zwykle +10 do prędkości max. No i na swoim prądzie z domu Polski w jeden dzień nie zrobisz... Musisz w końcu zapłacić a to już wychodzi drożej niż paliwo.Może nie narzekam tyle, bo nijak nie dochodzę do 22-23 kWh/100 km (średnią raportuje mi 140 Wh/km, w rzeczywistości jest to z kosztów liczone jakieś 160 Wh/km
zwykle +10 do prędkości max
jak będziesz zimą podgrzewał baterię to będzie dużo więcej strat ładowania niż 5%. Ale już pomińmy ile pobrał od tego ile załadował, bo tu są i będą straty podobne we wszystkich autach (chyba że nie podgrzewają baterii)Klasyczne polskie +10 do maksymalnej. Naprawdę trudno mi to zrozumieć. No ale nie pouczam, bo sam przekraczam wyprzedzając dość często. Przy czym osobiście nie lubię się śpieszyć i stała jazda 150 autostradą mnie męczy bardziej, niż snucie się przy podcaście 120-130.
W sumie to mam pytanie. Bo o ile te rozdźwięk między raportowany zużyciem a rzeczywistym z tego, co faktycznie samochód uznaje, że doładował wychodzi mi ok 5%. I jak rozumiem inne marki tego nie mają. O tyle dobrze rozumiem z Twoich zarzutów, że innych marek EV w zużyciu liczą prąd pobrany z sieci, że tak o tym ciągle piszesz jak o wielkim oszustwie? W sensie pobrał mi operator za 20 kWH, przejechałem 100 km na tym i komputer pokazuje mi zużycie 20 kWh/100 km? Czy też chodzi tylko o te 5% (tak wiem, u Ciebie 10%, choć nie bardzo wiem, jakim cudem, bo u mnie jak w tym teście - zawsze ok. 5%).