Napisz odpowiedź

Message: [QUOTE="Michal, post: 20338, member: 89"] Ja tak ładowałem przez kilka miesięcy więc polecam spróbować. Tym bardziej jeśli w okolicy masz jakąś ładowarkę 50kW na wszelki wypadek w razie nagłej potrzeby. Mi zdarzyło się raz (dosłownie raz) zapomnieć podłączyć wieczorem, a potrzebowałem dużego naładowania rano, więc pobliski Lidl z 50kW był idealny na taką okazję ;) Ps. Dla pewności popraw łączenia kabli po drodze (gniazdko, puszki, itp.), bo u mnie okazały się za luźno skręcone przez poprzedniego właściciela, pojawiło się iskrzenie i mogłem mieć z tego pożar :/ Zwykle takie gniazdka w garażu nie są jakoś specjalnie przystosowane do ciągłego poboru wysokiego prądu i dopiero przy ładowaniu wychodzą takie kwiatki. Chodzi tylko w zasadzie o wyłączenie bezpiecznika, odkręcenie obudowy i dokręcenie śrubek mocujących kable. Oczywiście najlepiej jak to zrobi elektryk ale lepszy rydz niż nic ;) [/QUOTE]