BigB00
Posiadacz elektryka
W artykule opublikowanym w czasopiśmie ACS Nano Letters, zespół donosi o uzyskaniu elektrod o dużym obciążeniu i wysokiej pojemności (160 mAh/g poniżej 0,2 C), ultrawysokich szybkościach (107 mAh/g poniżej 60 C) i znakomitych wydajność cyklu (> 95% zachowanie pojemności w ciągu 2000 cykli).
Materiał kompozytowy może prowadzić do elektrod o objętościowej gęstości energii dochodzącej do 427 Wh/L poniżej 60 C (!)
Komentarz z mojej strony.
O ile mówimy tu o ogromnym skoku mocy ładowania - 60C(!) o tyle zastanawia mnie jedna rzecz.
Mianowicie energochłonność całego procesu produkcji. Tak to wygląda obecnie:
Obecnie suszenie polega na pozostawieniu elektrod w temperaturze 80-160st C na kilka godzin w specjalnych suszarniach, a potem na powolnym suszeniu w temperaturze pokojowej i odpowiedniej wilgotności i przepływie powietrza przez kilkanaście godzin.
W procesie produkcji opisanym przez naukowców jest mowa o ogrzaniu roztworu do 600st C przez 5godz. Suszeniu w 100st. C przez 12 godz. Poddaniu procesowi autoklawizacji przez 24 godz w 180st C, a na końcu opłukaniu wodą demineralizowaną i znów suszeniu przez 2 godziny w 600st C.
Sprawia to wrażenie, że to, co możemy zaoszczędzić cenowo rezygnując z kobaltu wykorzystamy na tworzeniu elektrody.
Materiał kompozytowy może prowadzić do elektrod o objętościowej gęstości energii dochodzącej do 427 Wh/L poniżej 60 C (!)
UCLA team uses graphite to boost performance of lithium iron phosphate cathode materials
Lithium iron phosphate (LiFePO4) is widely used as a low-cost, safer cathode material for Li-ion batteries; however, low ionic and electronic conductivity limit its rate performance. Now, researchers at UCLA have synthesized LiFePO4/graphite composites in which LiFePO4 nanoparticles are grown...
www.greencarcongress.com
Komentarz z mojej strony.
O ile mówimy tu o ogromnym skoku mocy ładowania - 60C(!) o tyle zastanawia mnie jedna rzecz.
Mianowicie energochłonność całego procesu produkcji. Tak to wygląda obecnie:
Obecnie suszenie polega na pozostawieniu elektrod w temperaturze 80-160st C na kilka godzin w specjalnych suszarniach, a potem na powolnym suszeniu w temperaturze pokojowej i odpowiedniej wilgotności i przepływie powietrza przez kilkanaście godzin.
W procesie produkcji opisanym przez naukowców jest mowa o ogrzaniu roztworu do 600st C przez 5godz. Suszeniu w 100st. C przez 12 godz. Poddaniu procesowi autoklawizacji przez 24 godz w 180st C, a na końcu opłukaniu wodą demineralizowaną i znów suszeniu przez 2 godziny w 600st C.
Sprawia to wrażenie, że to, co możemy zaoszczędzić cenowo rezygnując z kobaltu wykorzystamy na tworzeniu elektrody.