Witajcie. Czytam czasem forum ale dotąd nie było okazji, żeby się przywitać, aż do tej pory.
Jestem po takim małym crashu z TIRem. TIR nie wiedział ile TSLA ma kamer więc zwiał. Pamiątka to lekko wgniecione nadkole z tyłu. Wiec może nie był to nawet crash. Jednak autoryzowane BODY SHOPY chcą to tygodniami klepać i szpachlować albo wycinać "ćwiartkę"
Lekkie wgniecenie świetnie się nadaje na naprawę przez "wyciągnięcie" szacowane na pół dnia pracy i po sprawie.
Czy ktoś ma pomysł na naprawę bez utraty gwarancji i bez niszczenia tego auta przestarzałymi tradycyjnymi metodami? Jakiś nowoczesny BODY SHOP TESLI, który się tym nie chwali?
Jestem po takim małym crashu z TIRem. TIR nie wiedział ile TSLA ma kamer więc zwiał. Pamiątka to lekko wgniecione nadkole z tyłu. Wiec może nie był to nawet crash. Jednak autoryzowane BODY SHOPY chcą to tygodniami klepać i szpachlować albo wycinać "ćwiartkę"
Lekkie wgniecenie świetnie się nadaje na naprawę przez "wyciągnięcie" szacowane na pół dnia pracy i po sprawie.
Czy ktoś ma pomysł na naprawę bez utraty gwarancji i bez niszczenia tego auta przestarzałymi tradycyjnymi metodami? Jakiś nowoczesny BODY SHOP TESLI, który się tym nie chwali?