Dokładnie mam ten sam efekt. Syn stwierdził, ze auto skacze prawie jak lowride czarnoskórych raperów z bronxu.Też mam coś takiego - TMY LR. Auto mam od 3 tygodni.
Kiedy jeżdżę sam to prawie tego nie zauważam, ale po zapakowaniu kompletu pasażerów i wyjechaniu w trasę - tył zaczyna żyć własnym życiem i rytmicznie podskakiwać.
Myślałem że to wina niewyważonych fabrycznie kół z tyłu.
Na dniach zmieniam na zimówki (dokładnie wyważone) i tedy porównam.
W sobote moze uda mi sie podjechac na stacje diagnostyczną. Ale i tak zrobie zgloszenie serwisowe, bo praca zawieszenia jest bardzo rozczarowująca. A dodam, że jeżdzę różnymi autami od jakiś średniej półki suvów po firmowe skody, berlingo czy iveco. Pomimo bycia fanem Tesli muszę stwierdzić obiektywnie że zawieszenie ma najgorsze.
Miałem na lato kupić sobie drugie felgi dwudziestki a obecnie dziewiętnastki zostawić na zimę. Ale już wiem że żadnych dwudziestek nie kupię.