Przewaga dzięki technice
Naprawdę zniósł bym te ramki, byle w środku było ciszej. Na razie zero zalet a same wady bezramkowych.Przewaga dzięki technice![]()
Miałem 7 subaru, z czego tylko dwa z ramkami. PrzywykłemNaprawdę zniósł bym te ramki, byle w środku było ciszej. Na razie zero zalet a same wady bezramkowych.
Chociaż jeździłem BMW m8 i też szumiały... W następnym aucie będę unikał jak ognia. Prócz bajeru same kłopoty.
Spróbuj Highlanda. Co najgorszego może się stać?Naprawdę zniósł bym te ramki, byle w środku było ciszej. Na razie zero zalet a same wady bezramkowych.
Chociaż jeździłem BMW m8 i też szumiały... W następnym aucie będę unikał jak ognia. Prócz bajeru same kłopoty.
Kurde, z ramkami od Subaru to był taki pick-up - model BRAT. Miałeś go?Miałem 7 subaru, z czego tylko dwa z ramkami. Przywykłemza to dzisiaj jechałem alfa stelvio i tesla wcale nie jest głośna. Oczywiście jak odfiltruje się silnik. Szum powietrza zaczyna się przy niższej prędkości i IMHO jest głośniejszy. I chyba odwykłem od ice (takich innych niż żuk-jimny, czy dostawczak).
Nieee... miałem Justy i sti lanosa z ramkamiKurde, z ramkami od Subaru to był taki pick-up - model BRAT. Miałeś go?
Czy Subaru miało jeszcze jakiegoś innego ramkowca?
Też mam sentyment do marki. Kiedyś nawet nie rozumiałem jak można jeździć inną marką ;-)
Fakt, w Peugeocie 205 kabrio też szumi i do tego komplet nowych uszczelek kosztuje 700 euro :-DNaprawdę zniósł bym te ramki, byle w środku było ciszej. Na razie zero zalet a same wady bezramkowych.
Chociaż jeździłem BMW m8 i też szumiały... W następnym aucie będę unikał jak ognia. Prócz bajeru same kłopoty.
Każdy jest inny. Rozumiem kolegę AntoniFerdynand, bo dla mnie dobre audio w aucie to priorytet i jestem w stanie więcej dopłacić za lepsze audio. Szczególnie w cichym aucie.a czy reflektory są matrycowe czy inne, jakie to ma znaczenie, ważne żeby świeciły, czy głośników jest 9 czy 14 - ważne żeby fajnie to grało.
tylko że gdyby zamiast młodego chłopaka w jeansach przyjmował Was starszy pan w garniturze to Tesla model 3 w wersji standard nie kosztowałaby 213 tylko 233 a może 253 - ktoś na pensje tego pana, jego garnitur i całą obsługę musiałby się złożyć...Nie lubię "natrętnych" sprzedawców (czegokolwiek).
Ale jest (dość duża IMO) grupa klientów kupujących samochody, dla których opisana powyżej "asysta" czy informacja w salonie jest czymś oczekiwanym i pomocnym i o tych ludziach w jakiś sposób warto pomyśleć, coś zaoferować