Czy model 3 jest dla osoby parkującej pod chmurką bez prądu?

luki

Pionier e-mobilności
@Wojtek Wawa możesz jeszcze wziąć leasing średnioterminowy (ja brałem w Arval, nie wiem czy jeszcze oferują, może inni też mają). Pojeździłem miesiąc, zapłaciłem mniej więcej 1,5 raty leasingowej. Przekonałem się, sprawdziłem czy jestem (psychicznie) w stanie wyjechać autem jak pojazuje ~100km zasięgu... taki ogólnie test przed nieznanym. Jazda testowa/weekendowa Ci tego nie da
 

Bandtio83

Posiadacz elektryka
Wszystko zależy od infrastruktury a ona się zmienia, przez pierwsze 2 lata ładowałem EV w domu, i niedawno otworzyli lidle i małym nakładem poświęcenia jedzimy prawie za darmo. Najlepsza jest darmowa AC które jest prawie zawsze wolna (bo dla tej prędkości ludzie nie koczują jak sempy) a ja obok chodzę na zajęcia na 1h więc się ładnie spina;). W okolicy czeka na odbiór DC na biedronce więc jak widać wszystko idzie do przodu
 

Norbert

Posiadacz elektryka
Przebieg nie mówi o ilości długich tras. Ja na krótkiej robiłem 50kkm tylko w dni robocze. 100km do pracy i z powrotem. Jakbym mógł ładować w pracy i miał trochę dalej to bym mógł zrobić ponad 100kkm rocznie i być zadowolonym z elektryka Nawet długa nie jest zła jak jest dobra i mamy obcykane gdzie ładujeny i co robimy podczas ładowania. Ale jak robimy często wyjazdy po 400km+ dziennie w losowe miejsca to kaplica w Polsce. Ja jeżdżę rzadko ale zawsze mi nie pasuje, albo muszę dołożyć np 30km w 2 strony do ładowarki 200kW albo po drodze mam 50kW.
Czekaj - latasz dziennie 200km? Bo tylko wtedy wychodzi mi 50kkm ;) na dojazdy rocznie.
Z drugiej strony jeśli to jest 100km /50 do i powrót/ to masz 25kkm/rok więc kolejne 25kkm to już sporo i w tym może być trochę długich tras np. 2x1000km w miesiącu i jeszcze zostanie na dojazdy do pobliskiego sklepu lub kościoła.
400km - pytanie jak duży jest ten plus /bo 50kW to nie jest tak źle, to może być 20 minut pauzy/ i jak bardzo dziwne to są miejsca. Nie da się ukryć, że temat trzeba dobrze przemyśleć w kwestii komfortu.
Ja kupiłem EV bo na "najbardziej" uczęszczanych przeze mnie trasach miałem lub miałem mieć SuC, te trasy to ok 1200km za dniówkę. Gdybym miał jeździć do przysłowiowej "Białowieży" co chwilę, to być może nie zdecydowałbym się na EV.
 

eimi

Pionier e-mobilności
Jestem osobą która mieszka w bloku i wziąłem Tesle 3 na próbę. Jak nie zga egzaminu to oddam, ale podobnie jak inni uważam że i 2 tygodnie to będzie mało na testy. Miesiąc minimum. Na razie jestem bardzo zadowolony. Co prawda mam garaż w budynku wielorodzinnym, ale nie można się tam ładować, a sąsiad już ponad rok walczy o przyłącze, więc ładujemy gdzie indziej. Kilka minut od miejsca pracy mam Parkuj i Jedź na którym jest darmowe AC 11kW. Często jest zajęte ale 1-2x w tygodniu uda się akurat trafić że można się naładować do pełna przez te 6 godzin, a czy zaparkuje minutę od pracy czy 5 min od pracy piechotą to mi różnicy nie robi. Jedno takie ładowanie to mam 300+ zasięgu teraz zimą za darmo póki co, ale od kwietnia ma się to zmienić i stawka będzie 1,61zł - jeżeli to zmniejszy ilość chętnych to dla mnie spoko. Do tego dochodzą darmowe lidle jak ktoś wspomniał, 30min na zakupy i wpada 5-10kW zależy czy wolne akurat AC czy DC jednak tutaj często albo jest okupowane przez innych albo "popsuta". Obok mojego bloku na lidlu też postawili nową ładowarkę, ale od 2 miesięcy nie mogą jej otworzyć, więc czekam. Coraz więcej powstaje ładowek na kauflandach i biedronkach - do końca 2024 każdy parking powyżej 20 miejsc musi mieć ładowarke. Do szybkich ładowarek DC150-250kW mam 10-15min drogi, więc w ostateczności mogę podjechać i połączyć to z jakimiś wymuszonymi zakupami albo lunchem. Do najbliższego SuC Tesli w ząbkach mam 40minut - korzystałem tylko raz. Raz nawet testowałem przedłużacz 40m przez balkon - działa, ale nie wychodzi ani to tanio ani specjalnie wygodnie i możemy być źródłem nowych memów w internecie a na pewno na grupie FB wspólnoty ;) Proponuje Ci się dokładnie rozejrzeć gdzie w pobliżu masz jakieś słupki AC które mogłbyś połączyć z innymi aktywnościami typu zakupy, basen, siłownia itd. żeby specjalnie nie stać jak kołek i nie czekać aż się naładuje tylko żeby to było bezinwazyjnie. Ta infrastruktura ostatnio bardzo się rozbudowuje, więc będzie tylko lepiej.

Dla mnie największą wadą (większą niż brak własnego gniazdka) by było jednak parkowanie pod chmurką. Po pierwsze chodzi o wychładzanie baterii a potem znacznie większe zużycie żeby to wszystko ogrzać. Po drugie parkowanie pod chmurką nie zawsze jest bezpieczne, a włączenie trybu sentry to koszt 0.2-0.4kWh na każdą godzinę w zależności ile się dzieje wokół auta - po takiej nocy 12 godzin robi się około 2,5-5kWh, weź tak kilka dni i bateria znika na samo stanie. Bez trybu sentry zużycie jest pomijalne.

Proponowałbym potestować przez minimum miesiąc. W arvalu była oferta flex gdzie najem był na 2 lata, ale można było bezkosztowo zrezygnować z miesięcznym okresem wypowiedzenia, może się jeszcze kiedyś pojawi. Ale może warto też rozważyć zwykły najem/leasing - zawsze można później znaleźć kogoś do cesji gdybyś chciał zrezygnować wcześniej niż po 2-3 latach.
 

Gandalf

Pionier e-mobilności
Ja benzynowym UFO nie jeździłem na dzień więcej niż 1000. No dobra, jakieś tam 1050, i to raczej w znane miejsca. Cenię sobie wygodę a dłuższe trasy w jeden dzień nic z wygodą wspólnego nie maja. Ba, jak taka trasa to część podróży, to jeszcze mniej, bo człowiek chce jeszcze pozwiedzać odrobinę miejsce w którym śpi. W zwyczajach odkąd jeżdżę elektrykiem nic mi się nie zmieniło, Dolomity nie chcą być bliżej. Czas przejazdu zbliżony. (Pozdrowienia dla tych, którzy nie robią przerw na jedzenie i siku przez 10-12 godzin).

Co do braku gniazdka i stawania pod chmurką. Może być spoko... ale jeśli to są oba problemy na raz, to trochę smutno. Mnie i tak by nie powstrzymało ale rozsądne i niezdecydowane osoby może ;-)
 

Bandtio83

Posiadacz elektryka
Obecność DC w miarę blisko to podstawa, życie jest takie że przyjdzie dzień że będziesz musiał gdzieś szybko wyskoczyć i gdy w Aku będzie mało prądu to robi się problem, raz tak miałem, zima była, aku zimne i byłem 1.5h w plecy bo pierwsza DC zajęta a na kolejnej kapało...
 

eimi

Pionier e-mobilności
Mnie bardziej dotyka syndrom "bateria 100%" (mam LFP). Tzn jak już widzę że mam 80 albo mniej, a przy okazji mogę naładować, to doładowuje do full tak żeby zawsze mieć na niespodziewany wypad.
 

Norbert

Posiadacz elektryka
Obecność DC w miarę blisko to podstawa, życie jest takie że przyjdzie dzień że będziesz musiał gdzieś szybko wyskoczyć i gdy w Aku będzie mało prądu to robi się problem, raz tak miałem, zima była, aku zimne i byłem 1.5h w plecy bo pierwsza DC zajęta a na kolejnej kapało...
Z doświadczenia swojego - uważam, że wystarczy, że to DC będzie "mniej więcej" na trasie tego niespodziewanego wyjazdu :)
 
Top