Z wypiekami na twarzy czekam jak wpadkę zaliczy jakiś chiński model i wtedy wyjdzie ile jest to wszystko wartęKupił nową furę z zagranicznej dystrybucji reklamowaną jako posiadającą gwarancję, która to okazała się ubezpieczeniem od kosztów naprawy a nie gwarancją. Później i sprzedawca i ubezpieczyciel migali się od odpowiedzialności. Autoryzowany dystrybutor stwierdził że może pomóc (pomimo że ten model nie był sprzedawany w Europie) ale za niemałą kasę. Z tego co mi się tam obiło o uszy teraz jest etap obustronnych pozwów (z jednej strony o oszustwo z drugiej o zniesławienie) ale nie mam samozaparcia żeby oglądać całą tą sagę na YT.