Jak walczyć z kultem zapierdalania (prędkość)

Michal

Moderator
Gdybyście się zastanawiali gdzie to się zdarzyło:
Nie mam pojęcia skąd tam się wziął rowerzysta na lewym pasie... Chociaż pewnie jechał prawym pasem przed dołączeniem drogi z prawej - 150 metrów wcześniej z 2 pasów robią się 4.
 

Ev3

Pionier e-mobilności
Nic z tego nie rozumiem, nie mam dostępu do całęgo artykułu ale jeżeli rowerzysta zjeżdżał z max lewego pasa na prawy, przecinając 4 pasy ruchu i trafił go prawidłowo jadący BMW to skąd wina kierowcy>
Z d.... oczywiście.
Poszukiwali kija na psa, bardzo na siłę, bo sprawa głośna.
No to znaleźli, a przynajmniej tak im się wydaje.
 

wojtkow

Pionier e-mobilności
Ten przypadek jest znakomity przykładem dla tego co sam chciałem pokazać, możesz być mistrzem kierownicy, możesz jeździć "szybko ale bezpiecznie" ale na drodze spotykasz też zwykłych ludzi z ich zwykłymi błędami i wykroczeniami.
I gdy ich spotkasz, to nawet będąc znakomity kierowcą może mieć ich na sumieniu. A nie wiem jak osoby jeżdżące "szybko ale bezpiecznie" ale ja nie chciałbym nikogo zabić, nawet jeżeli ofiara była by temu winna w 90%.
 

daniel

Señor Meme Officer
A nie wiem jak osoby jeżdżące "szybko ale bezpiecznie" ale ja nie chciałbym nikogo zabić, nawet jeżeli ofiara była by temu winna w 90%.
Ale to ich wina, mogli kupić pancernego SUVa, a nie, cytuję adwokata, trumnę na kółkach.

Był niedawno jeszcze inny przypadek, gdzie Porsche dosłownie rozniósł rowerzystę na strzępy. Rowerzysta był pijany i zjechał z chodnika na drogę. Porsche miało ~130 na 40 bodajże (bo przejście i szkoła). No ale rowerzysta nie był sławnym muzykiem to zobaczymy jak sprawa się potoczy.

Moim zdaniem powinien odpowiadać ze nieumyślne zabójstwo, czy tam z zamiarem ewentualnym jakkolwiek się to mądrze prawniczo nazywa. Lecieć 130 przez zabudowany koło szkoły i przejścia dla pieszych nawet w niedzielę w nocy to jest godzenie się na to, że jeśli coś się stanie to nie ma szans zareagować. Rowerzysta jest winny wypadku ale kierowca winny zabójstwa, bo przy 40kmh facet by prawdopodobnie przeżył. Czym to się różni takie rażące przekroczenie prędkości od strzelania na wiwat z karabinu na ulicy? "Może kogoś trafi, ale mnie to rajcuje, więc trudno jak ktoś zginie."

 
Last edited:

Michal

Moderator
Nieśmiało dodam, że Tesla, co najmniej, ostrzegła by kierowcę o rowerzyście nawet jak by go nie widział, a pewnie nawet zahamowała przed zderzeniem.
 

Ev3

Pionier e-mobilności
Ten przypadek jest znakomity przykładem dla tego co sam chciałem pokazać, możesz być mistrzem kierownicy, możesz jeździć "szybko ale bezpiecznie"
Ten jeździł wolno i ślamazarnie prawym pasem, tak jak inni obok, a i tak miał pecha i mu winę przypisali.
Więc ten przypadek pokazuje coś dokładnie odwrotnego niż to, co chciałeś pokazać....
 

Ev3

Pionier e-mobilności
Rowerzysta jest winny wypadku ale kierowca winny zabójstwa, bo przy 40kmh facet by prawdopodobnie przeżył.
A przy 5 km/h pewnie nawet by pod koła nie wpadł?
Kolejnemu Red Flag Act się marzy?
 

daniel

Señor Meme Officer
Ten jeździł wolno i ślamazarnie prawym pasem, tak jak inni obok, a i tak miał pecha i mu winę przypisali.
Więc ten przypadek pokazuje coś dokładnie odwrotnego niż to, co chciałeś pokazać....
Jechał 85km/h zamiast 60. To nie jest wolno. I na pewno nie ślamazarnie, bo to osoba o znakomitych ponadprzeciętnych umiejętnościach. Nawet jego partnerka tak o nim mówi, a wiesz jakie baby potrafią być. ;)

A przy 5 km/h pewnie nawet by pod koła nie wpadł?
Kolejnemu Red Flag Act się marzy?
Przy 40km/h nadal wpadłby pod koła, ale nie urwało mu głowy. Wiesz, że piszę o innej sprawie?
 

OldSeb

Posiadacz elektryka
Ten przypadek jest znakomity przykładem dla tego co sam chciałem pokazać, możesz być mistrzem kierownicy, możesz jeździć "szybko ale bezpiecznie" ale na drodze spotykasz też zwykłych ludzi z ich zwykłymi błędami i wykroczeniami.
I gdy ich spotkasz, to nawet będąc znakomity kierowcą może mieć ich na sumieniu. A nie wiem jak osoby jeżdżące "szybko ale bezpiecznie" ale ja nie chciałbym nikogo zabić, nawet jeżeli ofiara była by temu winna w 90%.
Dokładnie kolego.
Znam to miejsce jak własną kieszeń, mieszkam w okolicy ponad 20lat. Prędzej bym spodziewał się w tym miejscu przebiegającego dinozaura niż rowerzysty a jednak stało jak się stało. Niestety ale jeżdżąc w ten sposób pomagamy "zbiegowi okoliczności" w doprowadzeniu do wypadku, kwestia czasu.
 

ypl

Pionier e-mobilności
Ten przypadek jest znakomity przykładem dla tego co sam chciałem pokazać, możesz być mistrzem kierownicy, możesz jeździć "szybko ale bezpiecznie" ale na drodze spotykasz też zwykłych ludzi z ich zwykłymi błędami i wykroczeniami.
I gdy ich spotkasz, to nawet będąc znakomity kierowcą może mieć ich na sumieniu. A nie wiem jak osoby jeżdżące "szybko ale bezpiecznie" ale ja nie chciałbym nikogo zabić, nawet jeżeli ofiara była by temu winna w 90%.
Znam to miejsce bardzo dobrze. Wykonywanie takiego manewru rowerem to samobójstwo, prawie na równi w rzuceniem się pod pociąg. Róbmy wszędzie w miastach ograniczenia do 30 km/h i pełno odcinkowych pomiarów prędkości, jestem za, ale samobójcy będą ginąć niestety. Jeżeli ten koleś tak jeździł notorycznie na tym rowerze, to gdyby to bmw jechało zgodnie z przepisami to pewnie wszystko potoczyło by się inaczej ale ten rowerzysta prędzej czy później wjechał by prosto pod koła kogoś jadącego zgodnie z przepisami. Jest mnóstwo takich zdarzeń gdzie kierowca jechał zgodnie z przepisami ale tego się nie nagłaśnia. A gdyby tam stał patrol policji innego dnia kiedy ten rowerzysta robił takie manewry, to co wtedy, zatrzymali by go i ile mandatu by dostał, rower by odebrano i mandat 10k PLN? Czy mandat 100 PLN albo upomnienie? O bezpieczeństwie na drogach trzeba myśleć kompleksowo. Ile jest w Polsce mandatu za przejście na czerwonym świetle albo w niedozwolonym miejscu?
 
Top