Jako że przez długi czas walczyłem z krzywą kierownicą w poprzednim aucie mam na tym punkcie niestety bzika.
Tesla Y którą jeżdżę od kwietnia/maja zeszłego roku ma raczej prostą kierownicę. Mówię raczej bo ja bym ją lekko obrócił w prawo ale według serwisowego systemu jest prosto. Najwidoczniej każdy producent ma inne oko.
Niemniej. Wszystko było ok i pewnego razu wracając w zeszłe lato z mazur musiałem kontrować kierownicę w lewo żeby jechać prosto. Bez znaczenia jaką drogą się poruszałem. Za 2-3 dni jakby wszystko wróciło do normy. Dziwne...
Wczoraj po weekendzie na Mazurach wracam do domu i...znowu to samo. Mocna kontra w lewo. Co się takiego dzieje? Czy to jakieś Mazurskie prądy a może Tesla stara się jakoś automatycznie rekompensować nachylenie drogi??? Dzisiaj jeszcze nią nie jeździłem i jestem ciekaw czy się "naprawiła" czy też nie.
Sprawa dziwna i aż nie chce mi się myśleć o potencjalnej geometrii.
Tesla Y którą jeżdżę od kwietnia/maja zeszłego roku ma raczej prostą kierownicę. Mówię raczej bo ja bym ją lekko obrócił w prawo ale według serwisowego systemu jest prosto. Najwidoczniej każdy producent ma inne oko.
Niemniej. Wszystko było ok i pewnego razu wracając w zeszłe lato z mazur musiałem kontrować kierownicę w lewo żeby jechać prosto. Bez znaczenia jaką drogą się poruszałem. Za 2-3 dni jakby wszystko wróciło do normy. Dziwne...
Wczoraj po weekendzie na Mazurach wracam do domu i...znowu to samo. Mocna kontra w lewo. Co się takiego dzieje? Czy to jakieś Mazurskie prądy a może Tesla stara się jakoś automatycznie rekompensować nachylenie drogi??? Dzisiaj jeszcze nią nie jeździłem i jestem ciekaw czy się "naprawiła" czy też nie.
Sprawa dziwna i aż nie chce mi się myśleć o potencjalnej geometrii.