Niedługo wzrost cen TMY w USA

Michal

Moderator
Jedynie tyle, że tańsze masz to co na stocku, ale to i tak kłamliwy marketing w stylu Toyoty.
Jak coś to bardziej w stylu VW/BMW, gdzie cena w cenniku jest jakaś, a kupujesz faktycznie że zniżkami 20-30%. Chociaż Tesli i tak jeszcze do tego daleko.
 

kubatar

Pionier e-mobilności
Powiem szczerze że dużo bardziej wolę to co w Tesli. Żadnego targowania z kolesiem siedzącym za biurkiem który tylko myśli o swojej marży lub dzwonienia po salonie bo może będzie tysiąc taniej.
Toyota to jedyne co zmienia to datę w cenniku promocyjnym a reklamy lecą te same żeby sie spieszyć bo wykupią.
 

Mikołaj Kopernik

Posiadacz elektryka
Powiem szczerze że dużo bardziej wolę to co w Tesli. Żadnego targowania z kolesiem siedzącym za biurkiem który tylko myśli o swojej marży lub dzwonienia po salonie bo może będzie tysiąc taniej.
Toyota to jedyne co zmienia to datę w cenniku promocyjnym a reklamy lecą te same żeby sie spieszyć bo wykupią.
Oczywiście, w starym automotive musiałeś być niezłym cwaniakiem albo celebrytą, żeby dostać dobrą cenę, tutaj nie ważne czy jesteś królową angielską czy Jasiem fasolą, zawsze te same warunki.
 

kubatar

Pionier e-mobilności
Oczywiście, w starym automotive musiałeś być niezłym cwaniakiem albo celebrytą, żeby dostać dobrą cenę, tutaj nie ważne czy jesteś królową angielską czy Jasiem fasolą, zawsze te same warunki.
To bardziej kwestia czy byli obłożenie towarem i chętniej schodzili z ceny. Przy zakupie jednego auta to nie miało sensu. Przeciętny człowiek nie analizuje każdego rynku przed potencjalnym produktu bo nie ma na to czasu i zasobów.
Musk nadepnął wielu na odcisk i dlatego spotkał się z takim hejtem. Od 10 lat jadą po nim: producenci aut, dealerzy, serwisy, producenci części, marketing (reklamy), koncerny paliwowe, politycy, związki zawodowe i pewnie wiele innych.
 
K

Konto_usuniete_2024-07-16

Gość
stock się wyprzeda i zostaną ceny z konfiguratora, później tylko tradycyjny push na koniec kwartału. oh wait.. czyli to teraz.

Stock pełen. W sumie prymitywna zagrywka, na którą nikt nie nabierze się drugi raz, patrząc na ofertę w Polsce.
 
Top