U mnie z dziecmi nie ma opcji 3h w aucie przesiedzieć bez postoju. Kiedyś umiałem na jedną przerwe tankowania łyknąc Chorwacje w 8h, oczywiście spalinówką, oraz dzieci nie było. W pewnym momencie doszło do mnie że robienie rekordów nikogo nie rusza poza moimi plecami, więc dałem se spokój. Czy przystanki na siłę są potrzebne w takiej ilości co ładowanie, nie wiem. Ale wiem że po 70k km darmowego jeżdzenia i żetonów jakie mi zostają w kieszeni jestem w stanie poświęcić te dodatkowe 2h w trasie pare razy na rok, żeby se pograć w gre na parkingu.