S
Skasowane_na_zyczenie_2025-01-27
Gość
ministrowie dezinformacji
ale w Polsce to wejdzie bo kto jak nie Polacy odkupią najdrożej na świecie unijne elektrośmieci?
Też o tym myślałem - samochód za 140k a do tego opony za 10k.Jeśli chodzi o limit dopłat do używanych to trochę bez znaczenia czy do 150k , 140k czy innej kwoty.
Pewnie wiele osób będzie na papierze robić inną cenę a "reszta pod stołem".
Zdziwiłbym się gdyby to się udało.Z tego co czytałem, to rząd negocjuje z UE wydłużenie tego czasu. 2026 jest mocno nierealistyczny biorąc pod uwagę opóźnienie z rozpoczęciem programu.
Jest olbrzymia różnica. 260L większy bagażnik z łatwiejszym dostępem. W 3 masz strasznie wąskie wejście do bagażnika, nawet jak na sedana.Dla mnie ma sens bo to nie klasa A, pomiędzy 3, a Y nie ma, aż tak dużej różnicy by praktyczność była jedynym powodem wyboru. Porównując ze starą 3 brałbym Y. Z HL brałbym HL. Wyjdzie Juniper to zmienię na niego zwłaszcza, że YP pewnie znów wyjdzie później. HL to ogromny przeskok i większy bagażnik żeby raz na rok pojechać na wakacje nie jest dla mnie jedynym kryterium zwłaszcza, że 3 się lepiej śmiga wokół komina właśnie jest praktyczniejsze i zwinniejsze, Y więcej prądu je na autostradzie, w mieście jest duży, i siedzi się jak w autobusie. Nie skreślam żadnego, wybrałem nowszy. Łatwiej sprzeda mi się 3HLP jak wyjdzie Juniper jak stary Y, który wtedy będzie zwyczajnie stary.
rzeczywiście to są przewagi Y ale tak szczerze to jeździ jak autobus miejski do wożenia bachorówJest olbrzymia różnica. 260L większy bagażnik z łatwiejszym dostępem. W 3 masz strasznie wąskie wejście do bagażnika, nawet jak na sedana.
Dla kogokolwiek kto ma dzieci albo wozi sporo rzeczy 3 jest znacznie mniej wygodna i żadne wentylowane fotele tego nie wynagrodzą.
Do tego dochodzi łatwiejsze wsiadanie i wysiadanie i 20% wyższy prześwit.
Trójka to jest spoko auto dla singla do miasta i ew. w trasy. Y to jest praktyczne auto rodzinne/robocze.
zgadza się tylko jest kwestia czy za pół roku będziesz chciał do tego wsiadać jak już będzie Juniper?Jest takie przysłowie/powiedzenie:
Co z tego że koni kupa - jak kierowca .upa.
Jak ktoś umie jeździć, to pojedzie dobrze każdym autem. A nie tylko "do dechy na długiej (i najlepiej szerokiej) prostej".
no i super ale sprawą nadrzędną w motoryzacji jest jednak pewnego rodzaju fun factor jeśli samochód cię nie zadowala a tylko wypełnia pustkę to nie kupuj, poczekaj nic nie stracisz. jeżeli masz ciśnienie to znaczy że poddałeś się marketingowi który wiadomo skłania cię do zakupu natychmiast, już bo ktoś musi zarobić a tobie wmówili, że musisz kupićAle ja doskonale znam takich ludzi, który "wiecznie czekają", bo nowy procesor, grafika, auto, coś tam wyjdzie. A nie lepiej poczekać na Juniper XXIII - ten to będzie wypas?
Tak w ogóle obecnie z Juniperem jest sprawa o tyle jasna, że wiadomo dokładnie, że... nic nie wiadomo. Kiedyś tam wyjdzie, potencjalnie "niedługo" - ale co dokładnie, jakie auto, jakie wyposażenie, za ile, nic nie wiadomo.
Lepiej jeździć "starym" Y 2024 i oszczędzać na jeździe
Znam też siebie, gdzie przez ostatnie ponad 30 lat kupowałem nowe auta nowych modeli - i było betatestowanie: zawsze osiągałem, co chciałem (jak ostatnio w L2 nowiutką baterię na gwarancji, mimo że to jednak nie jest jakiś nowy model) - ale obecnie wolę zostawić to innym.
Co nie przeszkadza mi być w wielu sprawach, w tym EV, prekursorem - jak wielu tutaj![]()