Bartosz
Pionier e-mobilności
Wiesz, to jest temat rzeka. Wszystko co było na ten temat do powiedzenia zostało powiedziane i napisane. Pewne jest jedno, ten kto zabezpieczy progi najlepiej jak tylko się da, ma największą szansę, że przetrwają dłużej w dobrej kondycji.Ja zawsze mówię, że amerykańskie auto jest dla świadomego kierowcy. Kiepska strona to m.in. Lakier i plastiki wewnątrz. Jeśli chodzi o plastikowe nakładki - pomyśl co się dzieje pod spodem po zimie 😉
Najlepsze rozwiązanie? Uważam że chlapacze i folia tylko na części tylnego nadkola - stosowana u wielu producentów. Folia na całych progach nie rozwiąże problemu, bo jak się lakier nie trzyma to znaczy, że jest to skopane technologicznie (np źle przygotowane do malowania, lub złe materiały) w najgorszym przypadku zrywając kiedyś folie można zerwać ją z lakierem.
Na dużych zagranicznych forach nie ma dnia, aby ktoś nie miał z tym problemu i naprawdę nie ma znaczenia rocznik i miejsce produkcji, ten samochód tak po prostu ma. Jednym lakier odpadnie szybciej, innym później, a jeszcze innym wcale.
Sprzed chwili niemieckie forum:
„Mam Performance z czerwca 2021. A na progu widać już wyraźne uszkodzenia. Po niecałych 4k km. Może Performance jest gorszy, kto wie...”
Last edited: