Nikt nie mówi, że to tylko polski problem. Nawet nie dotyczy wyłącznie kierowców BMW, ale głównie ta marka się przewija.
Największy problem to właśnie media, policja, politycy, celebryci - zapierdalają 200 km/h lewym pasem z Gdańska do Wrocławia i są "na prawie".
Buraki w tym kraju mają po prostu lepiej, tu się wepchną w kolejkę, tam zaparkują nielegalnie blisko wejścia, gdzieś przejadą po ścieżce rowerowej albo chodniku i ominą korek. Dlatego powinno się ich opierdalać przy każdej okazji. Dla zasady. A nie głaskać po główce jak "eksperci bezpieczeństwa drogowego" z mediów.
Uczciwy człowiek musi poczekać, jechać prawym dziurawym pasem, chować się za TIRa, zjechać do rowu, bo ma zrobić miejsce dla samochodowej uprzywilejowanej kasty.
Kto mnie zradykalizował? Policja, która nic nie może i nic nie umie. Politycy, którzy uchwalają takie przepisy, że bardziej opłaca się złamać prawo niż zachować się uczciwie.
Bo że debile, którzy innych mają za nic znajdą się wszędzie to prawo statystyki, ale po to jest prawo, żeby takich trzymać w ryzach.
Last edited:
