No i awaria. Auto odebrane w ostatni poniedziałek czyli po 3 dniach auto unieruchomione. Przebieg nieco ponad 700 km. Najpierw pojawił się błąd napędu i ACC, ale auto jeździło normalnie. Potem wyświetlił kolejne komunikaty o błędach, w sumie 10 sztuk w tym jeden czerwony o braku wspomagania hamulców. Nagle wszystkie błędy zniknęły i auto jeździło normalnie przez 30 minut, zostało odstawione pod dom. Rano znów, tym razem 9 błędów i została wezwana laweta.
Wygląda to na jakiś problem związany z wilgocią, bo auto zaczęło siać błędami jak zaczął deszcz padać.
Trochę lipa jak na takie nowe auto.
Wygląda to na jakiś problem związany z wilgocią, bo auto zaczęło siać błędami jak zaczął deszcz padać.
Trochę lipa jak na takie nowe auto.