Kobicie podobalo się auto i jazda , wnętrze ,napęd, obsługa itp . Zero! Absolutne Zero pytań o cenę , koszty itd... Tylko o wrażenia z ekspolatacji
A tu faceci jakieś grosze liczą .
Zupełnie odjechali z tematu .
Koniecznie wspólnota majątkowa ...
Żeby nie leasingi , kredyty , dzieci , domy i lenistwo to ilosci rozwodów była by jeszcze większa
Ciekawe ile przez tatusia, co zamiast 4x4 wybrał napęd na przód wbrew żonie?

Rośnie świadomość motoryzacyjna kobiet, ja bym nie ryzykował
W życiu bym sie nie ożenił jakbym tak liczył jak Wy te koszty samochodowe . Nawet bał bym si5e do Laski podejść i zagadać bo a nuż sie zakocham albo wpadnę ?