Ty chyba jako jedyny tutaj czujesz mój ból jeżdżenia w trasy BEV. Z czegoś tak prostego jak spontaniczna dzida nad morze robi się jakaś praca doktorska z planowaniem, porównywaniem, żąglowaniem aplikacjami i kartami, w dodatku dość droga.
Te dodatkowe 150-200km zasięgu w trasie i życie stało by się znów wygodne, ale nie, po co komu więcej niż 640kB RAM, mówili (mówił jeden cwaniak, który teraz twierdzi że ludzi jest za dużo).
A drugi cwaniak, też niegłupi, nie da więcej niż 80kWh w aucie dla ludu, bo sam prąd frajerom sprzedaje w trasie...A co mają jeździć na tanim z domu, jak mogą na drogim - i będą się cieszyć że mogą 5 obiadów zjeść w czasie jazdy na narty.